FORUM OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA Strona Główna FORUM OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA
ROK ZAŁ. 2006

www.stowarzyszeniebastion.com

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat

Tagi tematu: katowicach, polskiego, radia, stacja

Stacja Polskiego Radia w Katowicach
Autor Wiadomość
pmck
zastępca komendanta drużyny


Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 444
Skąd: Tychy
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 20:55   Stacja Polskiego Radia w Katowicach

W 1927 roku,4 grudnia rozpoczęła działalnośœć rozgłośœnia Polskiego Radia w Katowicach.Nadajnik jej zlokalizowano na przedmieśœciach miasta w dzielnicy Brynów,przy ul.Brynowskiej.Osprzęt był produkcji amerykańskiej firmy Western Electric Co. o mocy 12 kW,antenę nadawczą o długośœci 70m rozpięto na dwóch masztach.Podobno stacja do czasu wybudowania masztu warszawskiej rozgłośœni w Raszynie miala największy zasięg z polskich radiostacji i była dobrze słyszalna w Europie.Nadajnik działał do 1939 roku.



Po jego zlikwidowaniu budynek przebudowano wewnątrz przystosowywując go do funkcji mieszkaniowej.

Na przełomie lat 60 i 70-tych w bezpośœrednim sąsiedztwie powstała siedziba Woj.Inspektoratu Weterynarii który objął w użytkowanie również budynek nadajnika.Była tam tzw."zwierzętarnia" i skład materiałów wszelakich.



Obecnie budynek jest w stanie bardzo dobrym - dokonano remontu właśœciwie kapitalnego przystosowując go do funkcji biurowych.



Poniżej kilka zdjęć,te historyczne pochodzą ze str."historiaradia.neostrada.pl":



-widok nadajnika w 1930 roku:



http://www.fotosik.pl



-to wnętrze budynku i maszyneria nadajnika:

http://www.fotosik.pl



-obecny widok:

http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



P.
 
 
Immelmanka 
młodszy drużynowy



Dołączyła: 03 Kwi 2011
Posty: 87
Wysłany: Śro 18 Maj, 2011 00:07   

Bardzo interesujace zagadnienie radiofoni. Zdjęcia ciekawe. Budynek zadbany. Co dziśœ nie często się zdarza.

Zbiegiem okolicznośœci dziśœ zajmowałam się początkami Polskiego Radia w pracy więc temat mnie zainteresował szczególnie.

Ot zdjęcie aparatury







i samego budynku z innego ujęcia







Jeśœli ktośœ jest zainteresowany to na NAC jest jeszcze kilka innych zdjęć z wnętrz
 
 
Immelmanka 
młodszy drużynowy



Dołączyła: 03 Kwi 2011
Posty: 87
Wysłany: Śro 18 Maj, 2011 00:28   

A dodam jeszcze zdjęcie studia katowickiego, najprawdopodobniej na pierwszym planie są pracownicy lub jakaśœ wycieczka.







Już chciałam wykłucać się o moc nadajnika. spotkałam się bowiem z ilustracją na której stacja Katowice miała moc 50 kw. Okazuję się że to dane "propagandowe" - planowane, przedstawiane przez władze II RP.
 
 
drFaustus 
komendant zgrupowania



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 10265
Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Śro 18 Maj, 2011 16:09   

A to ci ciekawostka!

Interesujący temat, nie zgłębiałem tej historii do tej pory.

Dzięki prayer
 
 
pmck
zastępca komendanta drużyny


Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 444
Skąd: Tychy
Wysłany: Śro 18 Maj, 2011 19:27   

Immelmanka - wielkie dzięki za uzupełnienia.



Ostatnie zdjęcie dotyczące rozgłośœni katowickiej zamieszczone przez Ciebie przedstawia nowy gmach studia i administracji oddany do użytku 20.sierpnia 1937 roku.Zastąpił on stare studia mieszczące się na ul.Mielęckiego 1.Zlokalizowany był na zbiegu ulic Królowej Jadwigi i J.Ligonia.



Trochę później,w 1938 rozpoczęto realizację nowej stacji nadawczej mającej zastąpić tą z ul.Brynowskiej.Zlokalizowano ją w Brzezinkach k/Mysłowic.

Ta stacja właśœnie miała moc 50kW emitowaną przez antenę na dwóch masztach po 95m.Próbne nadawanie rozpoczęto 1.06.1939 roku.Oficjalne otwarcie nastąpiło 25 sierpnia 1939 roku.Za pięć dni wybuchła wojna.... .
 
 
pmck
zastępca komendanta drużyny


Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 444
Skąd: Tychy
Wysłany: Nie 29 Maj, 2011 12:54   

Budynek po nadajniku przy ul.Brynowskiej zobaczymy tu:



50.2380499 ; 18.992358595



P.
 
 
pmck
zastępca komendanta drużyny


Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 444
Skąd: Tychy
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011 09:58   

Na stronie "portal.katowice.pl" znalazłem ciekawy,mało znany fakt z początków działalnośœci katowickiego radia,cytat:





Cofnijmy się w czasie do maja 1928 r. Od inauguracyjnego programu PR Katowice w grudniu 1927. r. minęło trochę ponad pół roku. Siedziba radia mieśœciła się wtedy u zbiegu ulic Warszawskiej i Mielęckiego. Burza, która tego majowego popołudnia przeszła nad Katowicami była długa i gwałtowna. Około godz. 16. ucichło radio, przerwano nadawanie programu radiowego. Spiker przeczytał nieco podekscytowanym głosem komunikat specjalny, że nad Katowicami przelatuje sterowiec z wyprawą polarną. Po chwili w języku francuskim i niemieckim zaczęto nadawać komunikat dla obiektu lecącego nad Katowicami. Obiekt ów wywołał większe zainteresowanie ŒŚlązaków niż dziśœ UFO nad Sosnowcem. Był to sterowiec "Italia" konstrukcji gen. Umberto Nobile. Konstruktor wraz z dowodzoną przez siebie załogą leciał na podbój Bieguna Północnego. Lecąc od południa nad Wyżyną Górnośœląską dostał się w warstwę gęstych chmur, które całkowicie uniemożliwiały nawigację. Po kilku godzinach nadawania komunikatów w niemieckim i francuskim kierownictwo radia znalazło lektora ze znajomośœcią włoskiego. Wtedy Radio Katowice nadawało zaczęło nadawanie po włosku. Wszystko to trwało to kilka godzin.



W tym czasie nadajnik radiowy Polskiego Radia Katowice usytuowany był w Brynowie na dośœć dużym wzniesieniu, co mimo stosunkowo jego niewielkiej mocy zapewniało zasięg ponad stu kilometrów. Po czasie okazało się, że komunikaty zarówno po francusku, po niemiecku, jak i po włosku, były odebrane i zrozumiane przez załogę "Italii". Ich treśœć umożliwiła bezpieczny przelot sterowca nad ŒŚląskiem. Na szcz궜cie na sterowcu zainstalowany był doskonały odbiornik radiowy, jednak nie działał nadajnik. Cała reszta lotu dzielnych aeronautów przebiegła bez specjalnych problemów. Zgodnie z przewidywaniami dzielna załoga osiągnęła biegun 25. maja. Sukces, wydawało się, był pełny.



Jednak następnego dnia, już w drodze powrotnej z bieguna, nastąpiła katastrofa. W jej wyniku straciło życie 8 osób, w tym zdobywca Bieguna Północnego - Amundsen. Sam gen. Nobile został uratowany przez samolot szwedzki. Resztę załogi uratował radziecki lodołamacz "Krasin". W tym układzie trudno uznać całą wyprawę za w pełni udaną. Wszędzie tam, gdzie przelatywał Nobile spotykał się z ogromnym zainteresowaniem i sympatią. Reakcja Polaków, zainteresowanie i pomoc również o tym śœwiadczy. Szkoda tylko, że fakty te są tak mało znane.





P.
 
 
drFaustus 
komendant zgrupowania



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 10265
Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011 15:28   

Interesująca i nieznana mi historia.

Dzięki za ciekawostkę Super
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Kopiowanie wszelkich treści zawartych na forum bez zgody administracji i autorów tematów/postów zabronione!

Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy - są one własnością ich autorów.