W lesie zwanym Barbarka, tuz poza polnocna granica
torunia, stoja pomniki upamietniajace zbrodnie, jakich Niemcy dokonali na 600 Polakach, w okresie od pazdziernika do grudnia 1939 roku. Gdy wojna dobiegala konca, hitlerowcy rozkopali zbiorowe mogily i spalili zwloki. Czy to z pospiechu, czy z ogromu zbrodni, o jednej mogile zapomnieli. Ostatecznie jednak tylko niespelna trzysta nazwisk pomordowanych w Barbarce udalo sie po wojnie ustalic.
Torun AD 1939
W dwudziestoleciu miedzywojennym Torun byl stolica wojewodztwa pomorskiego. Miasto stanowilo centrum zycia politycznego, kulturalnego i naukowego Polakow w regionie. Zamieszkiwala tu liczna rzesza polskiej inteligencji, dzialaczy politycznych i spolecznych.
W wojennej propagandzie hitlerowskich Niemiec - jako jeden z argumentow uzasadniajacych agresje na Polske - pojawial sie motyw etnicznie niemieckiego Pomorza, ktore "musi powrocic" do Rzeszy, co tez wkrotce sie stalo na mocy dekretu Adolfa Hitlera z 8 pazdziernika 1939 r. Tymczasem w chwili wybuchu wojny mniejszosc niemiecka np. w Toruniu stanowila zaledwie 1,5 proc. ogolu mieszkancow. Stad w zamysle okupantow relacje te nalezalo w krotkim czasie zmienic, aby fakty mowily same za siebie. Precyzyjnie obmyslony plan przewidywal eksterminacje i masowe wysiedlenia Polakow, totalne zniemczenie nadajacych sie do tego grup ludnosci ...