Wysłany: Pią 06 Sie, 2010 21:16 Legendy II Wojny Światowej
Jezioro Kańsko
Tragedia, która się nie zdarzyła
Kiedy wiosną 1945 roku zbliżały się do Kańska rosyjskie czołgi, lekarze i siostry zakonne załadowali rannych lotników na wozy sanitarne i odjechali w kierunku zachodnim. Jednak około czterdziestu ciężko rannych pilotów pozostawiono w szpitalu, gdyż nie przeżyliby takiej podróży. Do opieki nad nimi zgłosiła się na ochotnika młoda siostra. Według ustnego przekazu dozorcy pracującego w szpitalu po wojnie ranni żołnierze i siostra zakonna mieli zostać później zastrzeleni i pochowani w tajemniczej mogile. O okolicznościach mordu opowiadano sprzeczne historie. Według jednych, lotników i siostrę zastrzelili nazistowscy uczniowie-uciekinierzy z Ordensburga na jeziorem Krosino (dzisiaj Budowo). Inni opowiadali, że mordu dokonali Rosjanie. Mówiło się też o trzeciej możliwości, jaką było, nie tak rzadkie na ówczesnym Pomorzu, zbiorowe samobójstwo. Polski dozorca samodzielnie miał pochować zabitych w lesie za szpitalem, układając zmarłych w trzech rzędach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach