... czyli kilka słów na temat aktualnych przemian, których jesteśmy świadkami.
Słowa te kieruję głównie do mieszkańców, którzy z racji faktu współtworzenia życia społecznego miasta są na co dzień świadkami - bądź co bądź - historycznych chwil.
Kiedyś prym wiedli panowie Droszcz, Trando - wiodący fotograficy miasta - uwieczniając na swoich zdjęciach mniej lub bardziej ważne chwile miasta.
Dzisiaj w dobie wszechobecnej cybertechnologii każdy z nas jest w stanie rejestrować zmiany, które trwale wpisują się w krajobraz i historię miasta.
Czy w związku z tym można byłoby liczyć na Was - mieszkańców, by stali się swego rodzaju kronikarzami?
Nie ukrywam, że jako czytelnik i potencjalny odbiorca treści forum, odczuwam swego rodzaju niedosyt, a nie jestem sam.
Kilka lat temu, kiedy powstało to forum nie było w cyberprzestrzeni alternatywy dla możliwości przedstawienia w sposób aktywny lokalnej historii. Byliśmy prekursorami. Nasze forum tworzyła garstka osób w ten czy inny sposób zaangażowana w historię miasta. Dziś, wielu z nich poszło swoją drogą, częstokroć opuszczając macierzyste progi - zarówno te internetowe, jak i w sensie dosłownym granice miasta.
Stąd też cicha prośba, by ci którzy dziś są z nami włączyli się we wspólne dzieło, jakim jest "ocalanie od zapomnienia..."
A jest co zapisywać. I niekoniecznie potrzeba do tego różnorakich fakultetów, wystarczy chęć i odrobina czasu.
Inowrocław żyje - rodzą się i umierają kolejne dzielnice, budynki, miejsca, pośród których my spędzamy czas, współtworząc jego historię trwale wpisaną w nasze życiorysy
Powiem tak, ja nie mieszkam w Ino już 2 lata. I przez ten czas jak dla mnie dużo się zmieniło. Jak byłem ostatni raz w mieście z dziewczyną pod koniec kwietnia. To sam się zdziwiłem zaczynając od tego, że zaczeli remontować rynek i okoliczne ulice, po zmiany w parku solankowym. Może to jest mało, ale jak dla mnie to jednak było dużo. Powiem wam szczerze, ostrzegałem dziewczyne, że w Ino jest szaro, smutno, brzydko etc. aczkolwiek zdziwiło mnie, że jej się miasto strasznie podobało, a w szczególności park solankowy i ulica Solankowa jak i rynek plus okoliczne uliczki. Powiedziała mi, że to miejsce ma klimat w przeciwieństwie dla 99% terenu Warszawy, gdzie mieszka. Jak dla mnie Inowrocław zmienia się na lepsze. Mam taką cichą nadzieje, że będzie się kiedyś rozwijać w stronę wschodnią tj. w stroną Marulew i Jacewa.
Powiem tak, ja nie jestem Inowrocławianką ale mieszkam w mieście sporo lat. Osobiście uważam że miasto zmieniło się bardzo korzystnie. Też bardzo lubię Park Solankowy.Jest wprost uroczy. I zmiany idą jeszcze na lepsze. Dużo ciekawych zakamarków ciekawa historia miasta i.t.d. Ładne okolice miasta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach