Wysłany: Pon 22 Wrz, 2008 17:02 Zamek w Golubiu-Dobrzyniu
W tym roku miałem okazje zwiedzić zamek w miejscowości Golub-Dobrzyń. Może teraz kilka słów o nim:
Wysokie wzgórza w bezpośrednim sąsiedztwie ważnej przeprawy przez Drwęcę, gdzie zbiegały się drogi z Ziemi Chełmińskiej w kierunku Mazowsza, już we wczesnym średniowieczu były zamieszkane. Ślady prapolskiego osadnictwa sięgają tu VIII-IX w. W 1228r. książę Konrad Mazowiecki przekazał Ziemię Chełmińską zakonowi krzyżackiemu, jako bazę do szerzenia chrześcijaństwa wśród plemion pruskich.
Pierwsza wzmianka pisana o Golubiu pojawiła się w 1254r., gdy Konrad Stange, komtur dzierzgoński, przekazał Villam Golube biskupowi włocławskiemu Wolimirowi. Pod koniec XIII w. zakon, dążąc do umocnienia swojej pozycji na zdobytych terenach, co musiało doprowadzić do konfliktu z Polską, zaczął fortyfikować granice od strony Mazowsza. W 1293r. wieś Golub wróciła do zakonu i prawie natychmiast krzyżacy wznieśli na cyplu, górującym nad osadą oraz przeprawą, strażnicę drewniano ziemną.
Rozpoczęcie budowy zamku murowanego wiąże się z Konradem von Sack, konturem Ziemi Chełmińskiej od 1296r., a od 1302 mistrzem krajowym Prus, zwolennikiem ekspansji zakonu na ziemie polskie.
Gdy w 1306r. złożył swój urząd z powodu choroby,został na kilka miesięcy komturem Golubia i tu prawdopodobnie zmarł.
W pierwszym etapie ok. 1300r. postawiono mury obwodowe, wytyczające prostokąt 39x42m. Następnie przystąpiono do wznoszenia poszczególnych budynków zamku-klasztoru, rozpoczynając od skrzydła południowego z kaplicą i kapitularzem. W 1310r., główna bryła zamku była już gotowa. Z tym pierwszym etapem wiąże się jedna z zagadek Golubia: czy zamek miał wieże w narożniku północnozachodnim? Jej kwadratowe fundamenty istnieją, zachowały sie także zarysy ośmiobocznej nadbudowy, jest pod nią loch więzienny z wejściem przez otwór w sklepieniu, brak jednak jakichkolwiek informacji o budowie i późniejszym, ewentualnym, zniszczeniu. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że w pewnym momencie zmieniła się koncepcja architektoniczna i z wieży głównej zrezygnowano, budując w zamian wolno stojącą wieżę przy narożu południowo zachodnim (1330). Jej konstrukcja była o tyle charakterystyczna, że jednym połączeniem z zamkiem był drewniany pomost na wysokości ganków obronnych. Traktowano ją więc jako miejsce ostatecznej obrony.
Przedzamcze zostało usytuowane po stronie zachodnie. Otaczał je mur z licznymi basztami i wieżą bramą z mostem zwodzonym. Od południa i północy dostęp utrudniały strome zbocza, pozostałe strony chroniły suche fosy. Znajdowały się tu głównie budynki gospodarcze - stajnie, stodoły, pomieszczenia dla służby itp.
Modernizacja systemu obronnego zamku nastąpiła na początku XVw. gdy zakon rozpoczął przygotowania do wojny z Polską.
Wówczas to, przy narożu północno zachodnim zbudowano drugą wolno stojącą wieżę, a obie przystosowano do użycia broni palnej.
Autorem tej koncepcji był najprawdopodobniej Mikołaj Fellenstein, budowniczy m,in. pałacu wielkich mistrzów w Malborku.
Okres wielkiej wojny polsko-krzyżackiej (1409-1411) zamek przetrwał bez żadnych zniszczeń. Załoga poddała się bez walki. Jednak już w 1411r. po zawarciu pierwszego Pokoju Toruńskiego, Golub ponownie znalazł się w rękach zakonu. Dopiero w 1422r., wojska polsko-litewskie dowodzone przez króla Jagiełłę i księcia Witolda, zdobyły wartownię. Spalenie przedzamcza przez samych obrońców, kilkudniowy ostrzał z wielkich dział, kolejne szturmy, wszystko to doprowadziło zamek do prawie kompletnej ruiny. Wojna, nazywana od tego spektakularnego zwycięstwa .,,Golubską'', zakończyła się zawarciem pokoju nad jeziorem Mełno i zwrotem Golubia krzyżakom. Odbudowa trwała przez kilkanaście lat, a rekonstrukcja sklepień najbardziej zniszczonego skrzydła północnego zakończyła się dopiero w 1449r.
Kryzys państwa zakonnego, narastający od klęski grunwaldzkiej, doprowadził do zawiązania sie w 1440r. Związku Pruskiego, a w 1454r., do otwartego buntu i zwrócenie się o opiekę do króla Polski. Jednocześnie siły Związku przejęły większość zamków krzyżackich, w tym także Golub. był to początek tzw. wojny trzynastoletniej, zakończonej w 1465r. drugim Pokojem Toruńskim. Podczas trwania konfliktu zarządcami zamku byli Grot z Ostrowa (do 1455), a następnie czescy najemnicy w służbie polskiej - Wilhelm Jenik z Mieczkowej (1455-1457) i Olbrzych Czerwonka (prawdopodobnie do śmierci w 1470r.) Co ciekawe, do 1465r. wymieniany jest również tytularny komtur krzyżacki Golubia, Konrad Esel. Od 1472r. zamek został siedzibą polskich starostów królewskich.
Pierwsze przebudowy zamku nastąpiły po 1524r. gdy starostą był Stanisław Kostka - usunięto wówczas m.in. część sklepień, zastępując ze stropami. Jednak największe zmiany to okres Anny Wazówny, siostry Zygmunta III, oddalonej z dworu za luteranizm. W latach 1616-1623 przekształciła ona gotycki zamek w renesansową rezydencję - m.in. przekuto nowe okna, na murach pojawiły się attyki przyozdobione sgraffiti oraz narożne wieżyczki, a na zboczach wzgórza założono ogrody w stylu włoskim. W tym też okresie na miedzymurzu przy ocalałej wieży stanął dwukondygnacyjny budynek mieszkalny. Natomiast we wnętrzach pojawiły się liczne dekoracje malarskie i rzeźbiarskie.
Początek XVIII w. to również początek upadku obiektu. Najazdy szwedzkie, pierwszy rozbiór polski (1772), wojny napoleońskie, ulokowane tu m.in. szpitala, magazynów, następnie więzienia, wszystko to coraz bardziej dewastowało zamek. Dzieła zniszczenia dopełniły huragany w 1842 i 1867r. Spadające attyki zerwały stropy i spowodowały zawalenie się części murów. Tylko skrzydło zachodnie nadawało się jeszcze do użytkowania. Pierwsze poważniejsze prace zabezpieczające rozpoczęto w 1907r. Przerwał wybuch I wojny światowej. W 1920 Golub wraz z zamkiem znalazł się w granicach Polski. Prace remontowe i konserwatorskie, co pozwoliło w 1939r. na otwarcie w części pomieszczeń muzeum regionalnego. Podczas okupacji hitlerowskiej w zamku umieszczono niemieckie urzędy oraz ośrodek szkoleniowy Hitlerjugend. Koniec wojny w 1945r. przyniósł kolejne zniszczenia.
Pierwsze powojenne prace zabezpieczające przeprowadzono w latach 1947-1953. Następnie, od 1960r. rozpoczęto odbudowę i adaptację na potrzeby instytucji kulturalnych - m.in. powstały tu muzeum, sale wystawowe i hotel. Prace te są prowadzone do dzisiaj. Dodam także to że utworzono tu pierwsze bractwo rycerskie i tu właśnie odbył sie pierwszy miedzynarodowy turniej w 1977r. Powstała również Szkoła Rycerska z własną stadniną.
Jeśli chodzi o rycerzy to w tych ciężkich zbrojach wjerzdżali oni na koniach do swoich komnat w zamku po ogromnych schodach dlatego aby nie dźwigać tych ciężkich zbroi. Wjeżdżali do komnat i tam sie przebierali.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009 20:05
No, stary, pochwalę fotkę! W końcu jest Zamek Golubski I aż wstyd się przyznać, ale za każdym razem jak przejeżdżam obok nie mam możliwości wejścia na niego!
No no Generał miło Cię widzieć.A foteczka zameczku jest doskonała.Ja też na zamku byłam i zwiedzałam. Zameczek dr.Faustus warty lekkiego :zboczenia: z trasy, no ale czasu na zwiedzenie trzeba już trochę mieć w zapasie.Pozdrowionka dla Generała.
Za każdym razem jak odwiedzam zamek golubski słyszę od przewodników, że już na pewno w tym roku zostanie przeprowadzone odgruzowanie studni. Jakoś do dzisiejszego dnia się to nie udało. Niestety. Nie liczyłbym na to, iż legenda okaże się prawdziwa i na dnie studni archeolodzy odnajdą podziemne korytarze. Natomiast bez wątpienia znajdą cenne pamiątki epoki średniowiecza i renesansu. Kilkudziesięciometrową studnię po zdobyciu zamku zasypano by najpewniej jego gruzami oraz wszystkim co mogło znaleźć się wokół. Można więc liczyć na rzeźbione portale, kawałki ornamentów, cegły z murów obronnych czy w końcu wyposażenie zamkowe. A przecież to też nie lada odkrycie i w gruncie rzeczy skarb architektury różnych epok.
Jeżeli jeszcze wracając do tematu podziemi to wydaje się mało prawdopodobne, że zamki budowane w tamtych czasach takowych by nie miały. Jednak gdzie one są... no cóż być może czas pokaże.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009 22:46
Zgadza się. Biorąc dodatkowo pod uwagę fakt usytuowania zamku względem miejscowości na wzgórzu (stoku rz.Drwęcy), nie sposób pokusić się o istnienie wyjścia ewakuacyjnego z budowli poniżej poziomu murów
Natomiast przewodnik powiedział że jak ktoś się położy w tym miejscu to spełni się jego jedno marzenie. Nie trzeba było mi dwa razy powtarzać. Uwaliłem się od razu a wszyscy patrzyli na mnie jak na wariata hihi
Spoko szeregowcu. Coś się stało i zapindolili mi foty i powiem że dość sporo. W wolnej chwili muszę je spowrotem powrzucać i też tak uczynie
Generale, taki jesteś zapatrzony w te swoje gwiazdki, że nie załapałeś, iż dostałem już dwa awanse . Mam pytanie do Ciebie, czy może wiesz kiedy są na zamku jakieś rekonstukcje lub turnieje? Słyszałęm, że się na nim odbywają..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach