Wysłany: Wto 27 Paź, 2009 13:17 Przedwojenne kino polskie
Wątek zaczynam filmem " Skłamałam" ze względu na to,że akcja dzieje się w Łodzi oraz Warszawie..To klasyczny melodramat z nieoczekiwanym zwrotem akcji i happy endem.
Trochę informacji a później fotki..Wszystkie informacje kinowe pochodzą z portalu film polski
* Kierownictwo produkcji: Stanisław Szebego (określenie funkcji: ogólne kierownictwo)
* Kierownictwo zdjęć: Aleksander Suchcicki
* Produkcja: Warszawskie Towarzystwo Filmowe
* Atelier: Falanga
* Laboratorium: Falanga
* Obsada aktorska: Jadwiga Smosarska (Hela Urbankówna-Burska), Eugeniusz Bodo (Karol Borowicz), Pelagia Relewicz-Ziembińska (hrabina Wernicka), Zofia Tatarkiewicz-Woskowska (Maria), Wanda Jarszewska (ciocia Fela), Tadeusz Wesołowski (Stanisław Burski), Michał Znicz (Galewicz), Stefan Hnydziński (Jan, przyjaciel Burskiego), Zygmunt Chmielewski (prezes; nie występuje w czołówce), Jerzy Szwajcer (Jotes, rysownik na sali sądowej; nie występuje w czołówce), Roman Dereń (klient w "salonie hrabiny"; nie występuje w czołówce), Leon Łuszczewski (pracownik drukarni; nie występuje w czołówce), Paweł Owerłło (prezes sądu; nie występuje w czołówce), Maria Chmurkowska (chlebodawczyni Heleny; nie występuje w czołówce)
Treść :
Hela Urbankówna, uboga dziewczyna z prowincji, przybywa do Łodzi na poszukiwanie pracy. W biurze pośrednictwa pracy dostaje posadę "panny do dziecka", ale równocześnie zawiera znajomość z Karolem Borowiczem, typem spod ciemnej gwiazdy, który biorąc ją "na miłość" - uwodzi i postanawia ciągnąć z niej zyski. Hela ucieka, gdy pojęła nikczemne zamiary Borowicza. W pociągu poznaje młode małżeństwo, które postanawia jej pomóc. Dostaje posadę korektorki w redakcji, tam poznaje dziennikarza, Stanisława Burskiego, i z gorącej, wzajemnej miłości wychodzi za niego. Po oświadczynach Hela na pisała do Stacha list, w którym wyjawiła mu swą przeszłość. Stach jednak listu nie dostał, a ona nie miała dość siły, żeby mu wyznać prawdę. Hela zaczyna nowe życie. Szczęście jej jest pełne, gdy zostaje matką. Nagle zjawia się Borowicz i zaczyna ją szantażować, żądając pieniędzy. Podstępnie wciąga Helę do eleganckiego domu rozpusty hrabiny Wernickiej i znów chce ciągnąć zyski z niecnego procederu . . . Doprowadzona do skrajnej rozpaczy nieszczęśliwa kobieta strzela do nikczemnika. Hela dostaje się na ławę oskarżonych za usiłowanie zabójstwa. Wszystko jest przeciwko niej. Opuszczona przez męża, z dala od ukochanego dziecka - Hela uporczywie milczy, nie chcąc nic mówić o hańbiącej przeszłości. Gdy ma już zapaść wyrok skazujący, zjawia się nagle na sali sądowej Borowicz, który w poczuciu krzywdy wyrządzonej nieszczęśliwej kobiecie i poruszony wyrzutami sumienia, wyjawia całą prawdę, oskarżając siebie i prosząc o uniewinnienie Heli. Hela wraca do szczęścia rodzinnego, do dziecka i męża, który jej wszystko przebacza.
Tak sobie czytam streszczenie tego filmu, i myślę, jaka ta treść i wątek filmowy w dniu dzisiejszym wydaje się naiwna. Gdzie podział się u ludzi honor , poczucie odpowiedzialności. Zdewaluowały się już te cechy pozytywne. Te stare filmy choć "myszką" trącą to przypominają że nie zawsze było tak byle jak.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Śro 28 Paź, 2009 14:39
Kadry - rewelacja I o ile nie nastręcza problemu identyfikacja pierwszych sześciu, to z ostatnim mam problem i tak na szybko nie kojarzę miejsca Ktoś wie?
Przy dworcu kolejowym warto zwrócić uwagę na przedwojenną zabudowę, czyli bez poniemieckich dobudówek (m.in. znajdowały się w nich kasy i toalety)
Stąd też film ten jest interesującym źródłem licznych starych ujęć Łodzi
Ja wogóle nie znam Łodzi, ale na ostatnim ujęciu jak oglądałem film to tramwaj mija jakby obelisk a z tyłu to wyglada na rozbieraną halę jakiejś fabryki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach