Proponuję nowy temat do dyskusji dotyczący serca tego miasta, którym niewątpliwie jest Rynek.
Ten plac miejski zdaje się nie mieć gospodarza. Mnogość pomysłów przestrzennych jakie można spotkać na tym rynku kolą w oczy.
Dla przykładu podam: historyzujące słupy i lampy, obleśne donice na kwiaty, fontanna jak sprzed marketu w Kairze
i ta nieszczęsna betonowa kostka tworzą chaos przestrzenny i kompozycyjny.
Dopełnieniem tego nieszczęścia są brudne, oblepione reklamami kamienice oraz budy stojące na miejscu częściowo nieistniejącej zachodniej pierzei.
W przeciwieństwie do innych małych miast, których rynki są przykładem przemyślanej rewitalizacji (Płock, Chełmno, Grudziądz)
Inowrocław sprawia wrażenie ograniczenia w kwestii dobrej przestrzeni miejskiej.
Tej wypowiedzi nie odbierajcie jako atak, lecz jako przyczynek do dyskusji o przestrzeni waszego miasta, a dokładnie jego serca.
Jak Wy odbieracie wasz rynek, czy jest to miejsce do którego chce się wracać?
Czy przyciąga czymś, zachęca do odwiedzin przyjezdnych ludzi?
Co byście zmienili?
Zachęcam do dyskusji :D