Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Wto 29 Kwi, 2008 14:50 Gejowski romans u źródeł II wojny światowej?
Ciekawy tekst i to z jakiej strony Świat zwariował
"Siódmego listopada 1938 roku, siedemnastoletni chłopiec, Herszel Grynszpan, polski Żyd nielegalnie przebywający w Paryżu, wszedł do budynku ambasady Rzeszy Niemieckiej i oddał pięć strzałów z rewolweru do 29-letniego dyplomaty Ernsta vom Rath. Dwa dni później, Rath zmarł w wyniku odniesionych ran. Hitlerowska propaganda nazwała zabójstwo "atakiem terrorystycznym Żydów w celu wywołania rewolucji światowej". Dziewiątego listopada 1938 roku, na ulice niemieckich miast wyszły faszystowskie bojówki, demolując żydowskie sklepy i domy, paląc świątynie i aresztując niewinnych ludzi. Ofiarą zainscenizowanego przez hitlerowców pogromu padło 91 osób, 26 tysięcy zostało aresztowanych. 177 synagog stanęło w ogniu. Wydarzenie to weszło do historii jako "Kryształowa Noc" - co było przypomnieniem dziesiątków tysięcy rozbitych szyb wystawowych żydowskich sklepów, których odłamki zalegały ulice. Aby usunąć szkody, belgijskie fabryki szkła musiały pracować pełną parą przez sześć miesięcy. "Noc Kryształowa" uznawana jest jako początek Holocaustu, czyli planowego wyniszczenia Żydów przez nazistów i kamień milowy na drodze do Drugiej Wojny Światowej.
Dotychczas uważano, że Herszel Grynszpan chciał zamordować ambasadora Niemiec w Paryżu, hrabiego Welczek, zastrzelił zaś pierwszą napotkaną osobę. Zrobił to zaś dlatego, że hitlerowskie Niemcy postanowiły pozbyć się kilkunastu tysięcy Żydów przybyłych z Polski - wśród nich jego rodziców. Jednak niemiecki historyk Hans-JĂźrgen DĂśscher twierdzi, że młody człowiek dokładnie wiedział do kogo strzela i dlaczego - do swego byłego kochanka który nie wywiązał się ze złożonych obietnic. Profesor DĂśscher, który wykłada historię współczesną na uniwersytecie w OsnabrĂźck (północne Niemcy) szczegółowo odtworzył wydarzenia, które doprowadziły do Kryształowej Nocy, a są one doprawdy zaskakujące. Posłużył się przy tym drobiazgowo zebranymi, nigdzie dotąd nie publikowanymi dokumentami, włączając w to zeznania świadków i pamiętniki znanego pisarza francuskiego AndrĂŠ Gide'a. Wyniki jego badań przedstawia gazeta "Guardian".
Dowiadujemy się więc, że niemiecki dyplomata Ernst vom Rath był znany w paryskim środowisku homoseksualnym, gdzie nosił przydomek "ambasadorowa" lub też "Notre Dame de Paris". Był on bywalcem popularnego wówczas gejowskiego baru "Le Boeuf sur le Toit" i tam właśnie poderwał Grynszpana, "chłopca o aksamitnym spojrzeniu". Była to bardzo nierówna para. Żydowski nastolatek, uciekinier, bez legalnych papierów i arystokratyczny, zmanierowany dyplomata na usługach nazistowskiego reżymu. Vom Rath obiecał Grynszpanowi załatwienie paszportu, ale słowa nie dotrzymał. Zrozpaczony chłopak wpadł do budynku niemieckiej ambasady przy rue de Lille 78 i zażądał widzenia z wiarołomnym kochankiem. Kiedy ten się zjawił, wyciągnął rewolwer i oddał pięć strzałów.
Herszel Grynszpan został natychmiast aresztowany i trafił do więzienia. W roku 1940 przekazany został władzom hitlerowskich Niemiec, które planowały nawet urządzenie pokazowego procesu, by tezą o "żydowskim światowym spisku" uzasadnić wywołanie wojny. Wspólny raport niemieckich ministerstw spraw zagranicznych, sprawiedliwości i propagandy głosił jeszcze w roku 1942, że "celem procesu ma być wyjaśnienie narodowi niemieckiemu i całemu światu, że wina za wybuch wojny spada na Żydów".
Profesor DĂśscher pisze, że kiedy Grynszpan dowiedział się o tych planach, wyznał całą prawdę. Prokuratura zbadała sprawę, doszła do wniosku że proces może zakończyć się kompromitacją. Herszel Grynszpan trafił do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, gdzie słuch po nim zaginął.
Wśród cytowanych przez profesora DĂśschera dokumentów, znajdują się wspomniane fragmenty pamiętników pisarza francuskiego AndrĂŠ Gide'a, który, jak powszechnie wiadomo, był gejem. Gide (także pochodzenia żydowskiego) nie może w nich ukryć zdumienia, że nikt jeszcze nie zwrócił uwagi na kulisy tak znanego wydarzenia historycznego jak Noc Kryształowa. "Ten mały Żyd-morderca i jego kochanek, tak intymny związek. Jak to się stało, że nikt jeszcze nie wywlókł tego na światło dzienne?" Teraz już wiemy...
"...5 listopada 1937 roku Fritsch wraz z m.in. Blombergiem i Neurathem bierze udział w tajnej naradzie w Berlinie. Podczas owej narady Hitler przedstawił swój program polityki zagranicznej i swoje zamiary wojenne. Żaden z przybyłych nie sprzeciwiał się. Zaraz potem Fritsch wybiera się do Egiptu na urlop, z którego wraca na początku stycznia 1938 roku. Wtedy jednak zapowiadały się już poważne zmiany personalne. Później dochodzi do dwóch afer najpierw Fritsch ciężko znosi odejście, Blomberga który zostaje zmuszony do dymisji potym jak policja obywatelska informuje, iż dysponuje aktami mówiącymi o tym, że zona Blomberga jest/była prostytutką. Drugi cios to oskarżenie Fritscha o homoseksualizm. 26 stycznia Hitler odbywa z nim rozmowę, podczas której Fritsch daje słowo Hitlerowi, iż nie jest homoseksualistą. W późniejszym czasie dochodzi nawet do konfrontacji z rzekomym świadkiem oskarżenia. Ostatecznie Fritsch musiał ustąpić ze stanowiska. Od tej pory rozpoczyna się jego walka o odzyskanie honoru. Gestapo rozpoczyna bardzo poniżające śledztwo, które kończy się procesem przed Trybunałem Wojennym Rzeszy. Podczas owego procesu okazało się, że nie chodziło o Wernera Fritscha ale o Achima von Frisch. Wyrok trybunału brzmiał: rozprawa główna wykazała niewinność generała pułkownika barona von Fritscha we wszystkich punktach oskarżenia. Kto rozpętał to piekło nad głową Fritscha. Otóż cała ta sprawa była końcowym akordem walki o władzę pomiędzy partią nazistowską, rywalizującymi ze sobą SS i Wojskami Lądowymi..."
No widze chłopaki znacie sie na rzeczy,znac takie zakatki historii to moim zdaniem majstersztych-zdradzcie tajemnice choc troche skad macie informacje na tak głebokie a za razem na tak delikatne wydarzenia historyczne?Nie powiecie chyba ze ze z discovery
Jest taka malo wiarygodna ksiazka "Wojna Hitlera" (swoja droga nie wiem czemu milaby byc uwazana za nie wiarygodna) sa tam nawet opisy lekarstw jakie bral adolf kto mu je podawal i kiedy. Kiedy adolf mial zly humor albo depreche i tak dalej. Szalenie interesujace.
Podobno lekarze hitlera szprycowali go odkryta wtedy amfetamina podawana dozylnie mówiac ze to witaminy,stad niby ta jego agresywna gestykulacja,podejmowanie smiałych a jednoczesnie nie do konca przemyslanych decyzji i jest to podobno odpowiedz na jego agresje kiedy nie szło cos tak jak chciał. Podobno to własnie byo główna przyczyna jego choroby pod koniec wojny-ile w tym prawdy nie wiem ale brzmiało dosc sensownie i ma to pewne podłoze aby sadzic ze to prawda choc po czesci
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Wto 06 Maj, 2008 00:11
BSWolf napisał/a:
Jest taka malo wiarygodna ksiazka "Wojna Hitlera"
No właśnie,dlaczego mało wiarygodna?Czyja to opinia? A tak prawdę pisząc,to jakie książki lub co jest wiarygodne?
Ponury napisał/a:
Podobno lekarze hitlera szprycowali go odkryta wtedy amfetamina
Eeee,amfetaminę odkryto już odpowiednio wcześniej...
Natomiast swoją drogą,w tym czasie w armii III Rzeszy używano metamfetaminy, wykorzystując jej pobudzające właściwości. (Pervitim - nazwa handlowa tego środka,m.in.w formacji Waffen SS podczas działań na froncie wschodnim)
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Czw 08 Maj, 2008 23:07
BSWolf napisał/a:
uwazany jest za autora nieobiektywnego i pro nazistowskiego
No,gdyby bezkrytycznie wchodził w gitarę góralkom ze wzgórz Golan czy innym monopolistom na "prawdę", byłby okrzyknięty światowym bohaterem , pro izraelskim, pro amerykańskim .Gdyby była inna opcja mógłby wtedy pretendować do jakiejkolwiek formy "pro"
Na szczęście każdy może czytać co chce i kogo chce Zwłaszcza ci którzy krytykują jakąś opcję,powinni poznać jej zdanie,by móc do niego się ustosunkować
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach