FORUM OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA

[drFaustus]

Do wybudowanego w latach 1768 - 1771 na planie dwóch półbastionów połączonych kurtyną Dzieła Rogowego (zob. także -> Rawelin przed Dziełem Rogowym ), od zachodniej strony wiódł drewniany (najdłuższy w obrębie Twierdzy) most, którego ostatni odcinek od strony dzieła był zwodzony. Za nim do wnętrza prowadziła 30 metrowej długości, przebiegająca osiowo, poterna bramna, której wylot na poziomie podwalni kurtyny, dzieli 70 metrowej długości front na dwa niemal symetryczne skrzydła. Przyśrodkowe pomieszczenia (przy przejeździe bramnym) pełniły funkcje wartowni. Pozostałe izby służące w czasie wojny obsadzie składającej się z 206 osób (w tym sześciu oficerów) to m.in. pomieszczenia magazynowo-socjalne, kazamata studzienna oraz w wewnętrznych barkach rogów kazamaty strzeleckie. Zadaniem tych ostatnich była obrona mostu i fragmentu krytej drogi. Skomunikowany z dziedzińcem przy pomocy dwóch pochylni wał główny, wypełniają stanowiska artyleryjskie dzieła. Od strony wschodniej Dzieło poprzez fosę graniczy z Esplanadą Dzieła Rogowego.

[drFaustus]

Czas zajrzeć do wnętrza...
Lewe skrzydło podwalni, pięć pomieszczeń począwszy od przyległego do poterny (kazamata nr 5):

[Raisa]

Czy dobrze widzę, jakieś palenisko.

[drFaustus]

Tak, była/jest możliwość kuchcenia sobie, choć aktualnie warunki nieco się zmieniły...
Stoły zostały zdewastowane, drzwi wyłamane i prawdopodobnie posłużyły jako opał, nie pamiętam jak z oknami, czy przypadkiem szyby nie zaczęły komuś przeszkadzać...
Z każdą kolejną wizytą jest coraz gorzej
Parchy nie szanują, a potem się dziwią, że ogranicza się dostęp...
Szkoda...

Tymczasem wracamy do pomieszczeń.
Kazamata nr 1 - jedna z dwóch najdłuższych w obrębie Dzieła Rogowego (drugą jest kazamata nr 10). Jej długość wynosi 20 metrów.
Widok z głębi w kierunku wejścia/wyjścia, które pierwotnie prowadziło z pomieszczenia zlokalizowanego pod lewą pochylnią (-> lewa pochylnia):

[drFaustus]

Wracamy do kazamaty nr 1.
W głębi znajduje się wejście do krótkiego łącznika prowadzącego do trzech, dwustanowiskowych każdy, kojców karabinowych, których rolą była osłona z lewej flanki: kurtyny, mostu, prawego rogu Dzieła Rogowego, szyi Rawelinu i części drogi krytej biegnącej po przeciwstoku położonego vis a vis prawego rogu:

[drFaustus]

Przenosimy się do kazamat prawego skrzydła podwalni Dzieła Rogowego.
Kontynuując wcześniejszą numerację, z poterny bramnej wchodzimy do przyległego do niej, nieskomunikowanego z innymi, pomieszczenia nr 6.:

[Raisa]

Ciekawe te bramne plakiety.

[drFaustus]

Zgadza się, ładne bo rzadkie detale zdobnicze
Dalszy ciąg pomieszczenia nr 10.
Tak jak wspomniałem wcześniej, przy okazji opisu kazamaty nr 1, ta jest równie długa, a jej długość podobnie jak pierwszej wynosi 20 metrów.
Pierwotnie nieskomunikowana z innymi kazamatami 'socjalnymi', lecz jedynie z kojcami ogniowymi, o których będzie w kolejnym poście.
Z lewej strony widoczne jest wejście do korytarza odwadniającego prawe skrzydło podwalni, z prawej wyłom, którego etiologia z dużym prawdopodobieństwem ma związek z jakąś formą bezmyślnej eksploracji, być może w poszukiwaniu "skarbów", niekoniecznie architektury militarnej :

[drFaustus]

Jesteśmy ponownie w kazamacie nr 10. Podobnie jak w nr 1, w jej gębi znajduje się wejście do krótkiego łącznika prowadzącego do trzech, dwustanowiskowych każdy, kojców karabinowych, których rolą była osłona z prawej flanki: kurtyny, mostu, lewego rogu Dzieła Rogowego, szyi Rawelinu i części drogi krytej biegnącej po przeciwstoku położonego vis a vis lewego rogu:

[Raisa]

Jak zawsze ciekawa foto relacja.

[drFaustus]

Dziękuję Wiele godzin przed komputerem... o terenie nie wspomnę
Zachęcam do przeglądania całości tematów, jako że uzupełniane są co rusz o nowe zdjęcia, bez dodawania postów, tylko poprzez edycję (żeby nie robić zamętu). Dzisiaj również (zimowe zewnętrzne, zimowe wewnętrzne... i uzupełniające dotychczasowe "braki").
Tak więc na tą chwilę na bieżąco mamy już komplet kazamat podwalni, tj. od nr 1-10.
Pozostała więc kazamata studzienna Dzieła Rogowego, o której to napiszę w kolejnym poście