FORUM OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA

[drFaustus]

Zacznę temat trochę od przysłowiowej "tylnej" strony, choć w dużej mierze jest on nader przedni, ponieważ...
Nie ma chyba osoby, głównie mieszkańca Inowrocławia, który nie kojarzyłby frontów Poczty Głównej od ul. Królowej Jadwigi oraz od ul. 6-go Stycznia. Skrywają one liczne ślady i ciekawostki, spośród których dziś zajmę się...
... poniższą skrzynką na listy?



Nie, choć trzeba przyznać, że jest jedną z głównych atrakcji, obok której nie sposób przejść obojętnie... Szkoda tylko, że jest niedoceniona przez właściciela/zarządcę nieruchomości... Niedbale powleczona farbą przy odrobinie pomyślunku posłużyć by mogła za wrzutkę listów, które trafiwszy tą drogą do wnętrza poczty, doczekałyby się jakiejś ozdobnej pieczęci zanim ruszyłyby w świat... Ot taki bonus i pamiątka turystyczna z Inowrocławia dla tych, którym by zależało na takim fancie... A tak... Jest zamurowana, od czasu do czasu wypełniona drobnymi śmieciami i czeka na swoich odkrywców... No cóż... My już ją poznaliśmy. [Zainteresowanych "skrzyneczkowym" tematem, odsyłam do stosownego wątku na naszym forum -> skrzynki pocztowe, gdzie od czasu do czasu co nie co nowego się pojawia.]
Skoro już oddaliśmy hołd ponad stuletniej skrzynce pocztowej, podnosimy wzrok ku górze, by dostrzec relikty...
No właśnie, czego? Wprawne oczy zobaczą tam zarys pruskiego orła. Dla mniej wytrawnych obserwatorów, będzie to destrukt czegoś, co było kiedyś jakimś zdobieniem, a dziś z racji upływu lat po prostu spadło wraz z woalem zapomnienia, który spowił ten niszczejący zabytek...
I choć na pierwszy, ba, nawet drugi rzut oka wydawać by się mogło to myśleniem życzeniowym, fakt jest taki, że to orzeł...



... który lata świetności ma już dawno za sobą. I nie byłoby tu nic sensacyjnego, bo poniekąd taka kolej losu i przewrotność historii, że jedne napisy zastępują drugie. Po latach o pierwszych nikt już nie pamięta, a kolejne niszczeją i tak wkoło...
Jako, że zaintrygował mnie ów pruski motyw, postanowiłem poszukać jego wizerunków, by przywrócić go choć w tej formie z niepamięci historii. Po drodze zadziwił mnie fakt, że te zdobienia są aż tak zniszczone, niewspółmiernie do pozostałych elementów architektonicznych, które dość dzielnie stawiają opór siłom natury i ludzkiej głupocie.
Przypadek? Nie, ale o tym kilka słów dalej, a może wkrótce, bo pora już późna, a przecież do pracy wstać jakoś przytomnie by wypadało
Oto co udało się wyłuskać z zasobów ikonograficznych, począwszy od najmniej okazałej jakości:


....CDN...

[drFaustus]

Wydawać by się mogło, że w temacie za wiele już się nie odkryje. Ot pruski orzeł na przestrzeni lat "zleciał" z malunku pod wpływem czasu lub z odrobiną pomocy ze strony ludzkiej ręki. I wszystko na to wskazuje, tyle że owe dłonie usadowiły we wnętrzach medalionów w późniejszym okresie...:



... polskie orły!
Za wiele nie można zrobić względem poprawienia czytelności zdjęcia, ale delikatna zabawa kontrastem, a następnie ich zestawienie pozwala nam wyłuskać różnice, które definitywnie rozwiewają wszelkie wątpliwości:



Tak więc inowrocławskie "orle gniazda" miały przedstawicieli dwóch "gatunków"
Wniosek jaki samoistnie się nasuwa jest oczywisty. Dzisiejszy stan medalionów, a ściślej rzecz ujmując malowideł je wypełniających, jest konsekwencją ingerencji w pierwotną - pruską - materię w okresie międzywojennym, w którym to miejsce zaborczego symbolu zajął polski orzeł.
Dziś próżno szukać śladów po ostatnim lokatorze. Wszystko wskazuje na to, że zniknęły z chwilą przejęcia miasta przez hitlerowską administrację, która dość precyzyjnie zajęła się zacieraniem śladów polskości, zdzierając przy okazji skrytego pod spodem pruskiego orła. O dziwo w latach okupacji gmach poczty był dumnie eksponowanym na drugowojennych widokówkach, dzięki czemu powyższa teza znajduje potwierdzenie, gdyż na zdjęciach medalionów z tego okresu ich wnętrza wypełnia "pustka":



Podobnie ciężko jest znaleźć zdjęcia urzędu pocztowego z okresu międzywojennego jak i po drugiej wojnie światowej. Materiał ikonograficzny jakim głownie dysponujemy, to widokówki z okresu zaboru pruskiego.

[Raisa]

Ciekawy temat

[maxaugust]

Skoro pojawił się temat inowrocławskiej poczty to czy przetrwały do dzisiaj, jakieś dokumenty nt. pracowników poczty z lat 1900-1910? Czy ktoś ma wiedzę czy takie archiwa istnieją? Jeśli tak to będę wdzięczny o wskazówkę do jakiego archiwum się udać!

[drFaustus]

Był początek historii od "tylnej strony", warto byłoby zacząć od "przedniej", a zatem wrócić do genezy lokalnego pocztownictwa.
Zanim wybudowano w 1884 roku aktualnie kojarzony gmach przy ul. Królowej Jadwigi, inowrocławska poczta zajmowała budynek wzniesiony ok. 1830 roku (spotkałem się też z wersją 1846 r.) przy ówczesnej Fryderykowskiej, czy raczej ze względu na okres w którym powstała właściwszym będzie użycia nazwy Friedrichstrasse. Poddany modernizacji w 1875 przybrał formę zbliżoną do współczesnej. Lokalizacja nie była przypadkowa. Tuż obok, od strony północnej przylegała posesja Królewskiego Sądu Ziemiańskiego, za którą znajdowało się pierwsze inowrocławskie więzienie. Współcześnie bryła najstarszego zachowanego budynku poczty z pierwotną funkcją nie jest kojarzona, choć przysłowiowy dźwięk bilonu i szelest dokumentacji finansowej nadal jest w nim słyszalny

Na pierwszym planie gmach Królewskiego Sądu Ziemiańskiego, w okresie powstania poniższej widokówki budynek ten pełnił już funkcje Ratusza.
Tuż obok po prawej zabudowania dawnej poczty...:



... i ich zbliżenie:





I wisienka na torcie, niezwykle rzadki widok tego budynku:

[drFaustus]

[Raisa]

dla mnie nieznany był temat dawnej lokalizacji budynku poczty Fotki z tego czasu są fantastyczne

[k-hell]

[drFaustus]

O świetności tego miejsca i swoistej dumie z budynku pocztowego, poza tym, że był jednym z główniejszych motywów dla ówczesnych fotografów, świadczyć może wykorzystanie jego wizerunku w celach propagandowych, dodatkowo uświetnionego wizerunkiem Feldmarszałka Hinderburga (Der Befreier des Ostens - Wyzwoliciel Wschodu):



Dla tych, którzy szukają "namacalnych śladów" kluczowych dla tego budynku dat, taki drobny dowód w postaci 123-letniego wiatrowskazu, który wieńczy dach wieży od ul. 6-go stycznia



Znalazłem na naszym forum wątek z przeszłości, który związany był z pocztą.
Może nie tak globalnie jak niniejszy, ale może się przydać, a przynajmniej będzie "w jednym miejscu":
-> Zmiany w wyglądzie Poczty na ul. Królowej Jadwigi

[Raisa]

Cudna ta "róża"

[drFaustus]

Zgadzam się, ładna. Poziom dbałości o szczegóły w tamtym okresie w porównaniu do współczesności jest jak... W zasadzie nie ma porównania
Myślę, że warto będzie wrócić do zagadnienia detali zdobniczych/wykończeniowych w tym temacie
Tymczasem dokonajmy prezentacji "bryły głównej", czyli frontu gmachu widocznego od ul. Królowej Jadwigi bliżej strony skrzyżowania ul. Toruńskiej/Solankowej:



O dziwo nie ma zbyt wiele ujęć od tej strony, razem z wyżej prezentowaną znam raptem ze trzy... W sumie to najokazalsze ujęcia obejmują front i skrzydło, a te widać wyłącznie z drugiej strony.

[drFaustus]

Wątek poświęcony -> CZYŚCIBUTOM, czyli starym wycieraczkom do butów wzbogacił się o dwie kolejne, właśnie z tej poczty
Stąd też załączam do tego wątku dedykowanego, żeby nam nie uciekło

[orderek]

z okresu budowy pozostały też od wewnątrz metalowe okiennice na parterze budynku sal operacyjnych oraz zabytkowy sprawny sejf w pomieszczeniach kasy, okiennice zamykane od wewnątrz na metalowe sztaby.

[drFaustus]

Z okresu budowy czego? Głównego budynku? Czy przy okazji 'roz'-budowy o południowe skrzydło?
Jak na schyłek XIX wieku, aż takie zabezpieczenia jak okiennice na sztaby? Hmm...
Zerknę jutro na salę operacyjną

[drFaustus]

@Orderek, brawo, jest/są. Załapałem się na jedną zamkniętą:

- okiennica od strony ul. 6-go stycznia



Jeśli o tą chodziło, to część z 1895 roku.

A tymczasem na "Królówce" taki widok (z wczoraj):

[drFaustus]

Rusztowanie cz.2 - Tendencja przyrostowa
04.11.2017



I teraz pytanie: co się zmieni po odstawieniu rusztowania?
Wariantów odpowiedzi może być tyle, ilu jest czytających ten post
- Czy w miejscu pruskich destruktów pojawią się polskie orły?
- Czy zostaną zamontowane kolce i oczyszczone ptasie odchody z podstaw medalionów?
To tylko gdybanie...
Przy okazji: z północnego szczytu czeka na wycięcie takie gustowne drzewko - iście zabytkowa, a przede wszystkim konserwatorska "petarda" :

[orderek]

ja wiem że są bo sam je nieraz otwierałem i zamykałem

[drFaustus]

Wróćmy jeszcze na chwilę do początków tego wątku, bo oto nadarzyła się okazja by zajrzeć do gniazd orłów
Bliżej już się nie dało - oko w oko z orłami

[drFaustus]

Cytat:

Przy okazji: z północnego szczytu czeka na wycięcie takie gustowne drzewko - iście zabytkowa, a przede wszystkim konserwatorska "petarda" :

Z chwilą zdjęcia rusztowań ze ściany frontowej, dało się zobaczyć, że przy tej okazji,
ktoś poszedł po rozum do głowy - choć w tym przypadku pewnie zastąpiła ją piła - i zlikwidował tą kilkuletnią brzózkę...
Uczcijmy ten fakt minutą aplauzu

Czyżbyśmy byli czytani na poczcie, a może to tylko zbieg okoliczności...

[drFaustus]

Zastanawiał się ktoś z Was, co znajdowało się w tym miejscu?


kliknij w zdjęcie aby powiększyć

[k-hell]

Jakiś wypukły napis?

[drFaustus]

Tak, taki :



No właśnie... Zaintrygowało mnie to kiedyś, co tam było i poszedłem tym tropem...
Współcześnie znajdziemy tylko ślady:



Ale sięgając do przeszłości, wyłonią się nam napisy:

[k-hell]

KAISEREI cośtam?

[drFaustus]

Kaiserliches Postamt

[Raisa]

Jak widać na dzień dzisiejszy widoczne są tylko otwory po napisach'Foty

[szczypawka]

Poczta piękna. Postać Królowej Jadwigi ( jak zwie się ulica) też bardzo ciekawa. Biografia królowej warta poczytania.

[drFaustus]

Taki fancik z epoki uzupełni nam temat poczty :

[Raisa]

@szczypawka, Oto i ona, patronka ulicy, przy której znajduje się tytułowa poczta