Niestety, zdjęcie nie grzeszy jakością, ale za to jest z mojej ulubionej kategorii "archiwum" Mam nadzieję, że ktoś z Was dysponuje świeżynką jakąś.
Dwukondygnacyjny obiekt pochodzi z 1911 roku i współtworzył pruski system fortyfikacji nadbrzeżnych. Pełnił rolę stanowiska dowodzenia komendanta artylerii nadbrzeżnej.
"Podczas przygotowywania terenu Wojskowej Składnicy Tranzytowej (WST) do obrony w 1939 roku, wykorzystano stary fort go do umiejscowienia tu placówki pełniącej rolę obrony przeciwdesantowej oraz powiązania systemu ognia broni maszynowej z innymi obiektami. Dowódcą placówki "Fort" był mat Bernard Rygielski."
W marcu 1933 roku Niemcy wycofali z portu gdańskiego straż portową i zastąpili ją policją podległą Wolnemu Miastu Gdańsk. Krok ten stanowił oczywista demonstrację sił, poprzez co polskie dowództwo sił zbrojnych zrozumiało, że placówka wojskowa na Westerplatte nie jest dostatecznie przygotowana do ewentualnej napaści ze strony gdańskich Niemców. Dlatego też Sztab Główny podją decyzję o wzniesieniu kilku budynków wartowniczych oraz koszar. Głównym projektantem wyznaczono płk Józefa Siłakowskiego, szefa Wydziału Fortyfikacyjnego Departamentu Budownictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych.
Sporządzony projekt zakładał utworzenie pierścienia obrony placówki na Westerplatte. W pierścieniu otoczonym przez wartownie, w centralnym punkcie miały powstać koszary. Ich zadaniem było wspieranie ogniem posterunków wartowniczych.
W następnych latach wybudowano kolejne wartownie, a wiosną 1934 roku przystąpiono do budowy koszar. Zgodnie z założeniami taktycznymi starano się usytuować je w środku pierścienia wartowni. Koszary miały mieć trzy kondygnacje, a najniższą stanowił schron dla ich załogi. W tym schronie przewidziano pomieszczenia bojowe, punkt opatrunkowy, izbę dowodzenia z centralą telefoniczną i radiową, radiostację dalekiego zasięgu, skład podręcznej amunicji oraz elektrownię i motopompę. Poza tym znajdowała się tam kotłownia węgla, kuchnia oraz umywalki i ubikacja.
W wyższych kondygnacjach planowano utworzyć pomieszczenia dla załogi i dowództwa, prysznice i toalety oraz biura Składnicy. Po stronie wschodnie znajdowała się dodatkowo wartownia nr 6 umieszczona obok sutereny, a więc najniższej kondygnacji. Od strony północnej zaś powstały dwa garaże działowe i rusznikarnia. Tym sposobem koszary uzyskały kształt niesymetrycznej litery „T”. Krótsza ich część była ułożona równolegle do kanału portowego.
Projektantem architektury zewnętrznej był prof. Jerzy Stankiewicz, który dopiero po wojnie dowiedział się jaką placówkę wojskową projektował. Dowodzi to jaką klauzulą tajności objęto prace ufortyfikowania Westerplatte.
Zdecydowanie najważniejszą cechą budynku była jego konstrukcja. Poprzez ten układ bowiem zapewniała ona suterenie ochronę przed ogniem artyleryjskim oraz bombardowaniem z powietrza. Efekt ten uzyskano dodatkowo stosując w trzech kolejnych stropach zbrojenia żelbetonowe. Specjalne testy potwierdzały, iż taki system uchroni ukrywającą się w suterenie załogę koszar.
W przylegającej wartowni nr 6 znajdowały się dodatkowo strzelnice dla broni maszynowej. Były one skierowane na stronę wschodnią i południowo-wschodnią.
Bardzo ważnym jest, aby zaznaczyć, iż koszary i cały kompleks zostały zaprojektowane, aby odeprzeć szturm gdańskich bojówek. Jak pokazała historia oparły się one regularnej armii, a obrona Westerplatte była jednym z najbardziej bohaterskich czynów żołnierzy II Rzeczpospolitej.
W czasie walk wrześniowych wybuchy ciężkich bomb powodowały naruszenia w strukturze budynku. W czasie nalotu 2 września trafiły w koszary jedynie 3 bomby, a w czasie artyleryjskiego ostrzału niemieckiego nie otrzymały praktycznie żadnego trafienia. Bliskie wybuchy powodowały jednak pękania i zarysowania ceglanych wypełnień między żelbetonowym szkieletem konstrukcji budynku.
Po zakończeniu walk okazało się również, ze bohaterscy żołnierzy mogli z powodzeniem stawiać opór dłużej. Niemcy znaleźli bowiem w koszarach amunicję, która mogła wystarczyć najmniej na 2-3 tygodnie walk. Ponadto obrońcy nie wykorzystali całego prowiantu.
Powyższe znaleziska spowodowały kolejne niemieckie kroki. Ponad tysiąc polskich wiźniów zmuszono do uprzątnięcia terenu i usunięcia śladów walki. Zależało im na zatarciu śladów własnej nieudolności. Tym samym rozebrano zniszczone lub uszkodzone budynki, a także część górnego piętra koszar. Dobitnym jest, iż więźniowie spali w suterenie koszar, która uniknęła zniszczenia. Niechlubnym jest jednak, iż cegły z rozebranych budynków posłużyły później Niemcom do budowy obozu zagłady w Stutthofie. Wywieziono tam również płytki ze ścian, instalację elektryczną oraz rury kanalizacyjne.
Po zajęciu Westerplatte przez Rosjan w 1945 roku, koszary stały się obiektem testów materiałów wybuchowych oraz detonowania znalezionych niewypałów. Szkody poczynione przez te „ćwiczenia” widoczne są do dnia dzisiejszego jako wypiętrzenia stropów, wygięcia szkieletu budynku oraz osmalone ściany. Zniszczono wtedy całe skrzydło północne, a powstały dzięki temu gruz posłużył do umocnienia wybrzeża morskiego na Westerplatte. Część gruzu leży również w krzakach niedaleko koszar. Czego Niemcy nie zrobili w ciągu 5 lat okupacji, poczynili Rosjanie w ciągu kilku dni.
Po wojnie w 1961 roku w Wydziale Marynarki Wojennej powstał memoriał w sprawie zagospodarowania Westerplatte. Proponowano również odbudowe zniszczonych koszar, w których miało się znaleźć miejsce dla muzeum. Plan został zatwierdzony, ale na tym się skończyły. Ruiny miały pozostać na wieki „malowniczą ruiną”. Dziś powstają kolejne plany odbudowy kompleksu. Czy dojdzie do urzeczywistnienia projektów? To pokaże historia…
Mało kto wie, ze w końcu XIX wieku Westerplatte było malowniczym kurortem, w zakątku którego istniało znane miejskie kąpielisko o znaczeniu równym gdańskiemu Brzeźnu i Sopotowi. Stał tam dom kuracyjny oraz liczne domy letniskowe, z których do dziś dnia nie pozostało nic. Wybudowano również molo spacerowe długości 120 metrów, które zostało rozebrane w latach 20. i 30. Sezon turystyczny trwał na Westerplatte od 1 kwietnia do 30 września każdego roku, gdyż obiekty uzdrowiska nie posiadały ogrzewania i były lekkimi konstrukcjami.
Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 560 Skąd: Wolne Miasto Gdańsk
Wysłany: Pon 24 Maj, 2010 13:37
Tak ogólnie, to na wizytę oficjeli we wrześniu poprzedniego roku, umożliwili dostęp do koszar, są barierki, ładnie oczyszczone w środku. Ale inne atrakcje Westerplatte są zamknięte, choć wcześniej niektóre były dostępne;/
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Pon 24 Maj, 2010 23:04
Brrrr....allle zimmmno
Ale za to zdjęcia
Hmm... już na Generała focie widziałem, ale i tu spowitą śniegiem tablicę dostrzegam, zatem pytanie moje jest takie: czy ten relief sprzed pochylni wiodącej do ruin został odrestaurowany? Tj. uzupełniono braki czy odnaleziono je i poskładano?
Mam go sfoconego jak był jeszcze niekompletny, stąd moje pytanie.
No, muszę zatem odszukać swoje zdjęcia, to uzupełnię temat
A tu coś trochę o wcześniejszej historii tej placówki. Przedruk trzech ( dwóch autorów - prosili o incognito ) postów ze strony "dws":
"...Najkrócej:
Do 1909 roku fortyfikacje nadbrzeżne Gdańska to 13 baterii: od mobilizacyjnych armat 9 cm, po stałe baterie armat 15 i 21 cm i moździerzy 21 cm. W 1907 roku opracowano nowy system. Stare baterie zlikwidowano, a w ich miejsce w latach 1909-1912 powstały 4 baterie z dość skomplikowanym systemem kierowania ogniem. Były to 2 baterie haubic 28 cm i 2 baterie armat na opuszczanych lawetach ("znikających") 15 cm RK. Rozmieszczone parami (15 + 28 w każdej lokalizacji, 15-tki tuż przy plaży, baterie 28 cm cofnięte) w Brzeźnie i na Stogach. Główny punkt dowodzenia zlokalizowano na Westerplatte. Od 1917 roku powstawała też Bateria Wydmowa na 2 x 24 cm armaty na lawetach kolejowych. Do demilitaryzacji WMG nie ukończono jej.
Działa ,pancerze ze stanowisk kierowania ogniem oraz wyposażenie zdemontowano i wywieziono po I wś.
Obviously, the Defiant will be very useful for attacking formations of bombers, possibly flying ahead of them and at lower level, permitting the gunner to fire upward under their noses, which are usually comparatively poorly defended. Flight, 1939.
Patrząc na to zdjęcie, to po jego prawej stronie.Przegapiłeś, bo ta wieża jest zlokalizowana w dość wysokich drzewach.Ale dość łatwa do znalezienia.Widok z wieży cudny.
Na pewno byłeś przy tym obiekcje, to idąc dalej w kierunku bramy minął byś tą wieżę.Dodam że wieża powstała w latach piędziesiątych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach