Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Nie 07 Sty, 2007 23:23 Wieża Ratuszowa
Myślę,że czas przybliżyć wizerunek Wieży Ratuszowej,która niegdyś była niekwestionowaną ozdobą inowrocławskiego Rynku.W ostatnim-ubiegłym roku-pojawił się wątek kampanijny jednego z miejscowych ugrupowań partyjnych,podejmujący kwestię odbudowy wieży.Rzecz jasna,będziemy mieli okazję weryfikacji z rzeczywistością owych zapędów/planów...Czy były to tylko czcze zapędy stworzone dla potrzeb socjotechnicznych chwytów przedwyborczych?Pole do popisu jest dużu i to przez duże "D".Byłby to niespotykany w skali kraju precedens jak sądzę No,ale ....Przyjżyjmy się samej budowli...O jej historii trochę później...
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Nie 07 Sty, 2007 23:41
Tu już schyłek jej swietności...Południowa ściana,którą widzimy legła w gruzach.To rok bodajże 1869.Zostało jeszcze kilka lat do jej rozbiórki,kiedy w roku 1878 na zawsze miasto pożegnało się z jej wizerunkiem...
Zachowało sie naprawdę sporo wież ratuszowych, aż żal, że nie nasza. Nie podam Ci w tej chwili nazw miejscowości, ale ostatnio widziałem taką w jakimś miasteczku w okolicach Gniezna. Podczas podróży po Polsce zawsze zwracam uwagę na takie zabytki. Z reguły jednak z tego co pamiętam zachowane wieże są niższe i jakby "bardziej krępe" :-)
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Wto 03 Kwi, 2007 12:17
nawet 3 ugrupowania przed wyborami mówiło o odbudowaniu tej wieży. Powstał nawet jakaś Komitet jej odbudowy, chyba Bronek Majewski jest założycielem, albo baaardzo aktywnym członkiem. Taka wieża, nie dość, ze ozdobiła by nasz rynek, mogła by być atrakcją turystyczną. Istniały nawet plany, by zrobić taki szlak od kościoła Mikołaja, przez rynek i ową wiezę, aż do Ruiny, specjalnie dla turystów.
Jednak wszyscy wiem, ze odbudowa tego typu budynku była by bardzo trudna i pochłonęła by sporo pieniędzy. Władze miasta są ZA, ale mieszkańcy wołają o nowe drogi i chodniki...
W Gazecie Toruńskiej z 2 kwietnia 1867 (nr 76 str. 2) ukazała się taka oto notatka.
*Inowrocław. Po południowej stronie naszej turmy na rynku, w odległości 28 stóp od muru, zagrodzono płot, żeby się nikt nadto nie zbliżał do chylącej i spękanej ściany. Przekupki nasze nachwalić nie mogą tej instytucyi, bo usiadłszy tam pod płotem mają się gdzie plecami oprzeć.
następna wzmianka w Gazecie Toruńskiej z wtorku 30 kwietnia 1867 roku (nr 99 str 3)
" [K] Inowrocław, 27 kwietnia(1867). W mieście naszem, jak wiadomo, stoi na środku rynku w kwadrat zbudowana wieża,. w którym zaś roku i przez kogo trudno dzisiaj dociec, bo wielka część archiwów miejskich podczas wojen francuskich zaginęła.
Do czego właściwie była pierwotnie przeznaczona równie nie wiadomo; to jednak pewna, że obok niej musiały stać inne zabudowania - Dziś znajdują się tylko od strony południowej
i północnej maleńkie przybudowania, które rokrocznie wynajmują przekupki.
Zegar, który się teraz na najwyższem piętrze wieży znajduje, był daleko niżej przed 50 laty; gdy dopiero zabrakło więzień na sądzie, wyniesiono go koszt miasta na najwyższe piętro, na drugiem zaś i na trzeciem urządzono osobne pokoje na wiezienia. Na szczycie wieży umieszczono dwie żelazne wieżyczki z chorągiewkami ruchomemi na żelaznych prętach
Na jednej z nich znajdują się głoski i A. (nno) D. (omini) 1722, na samym zaś krańcu pręta gwiazda żelazna. Na drugiej chorągiewce figura oznaczająca Imię Jezus I H. S. obok zaś głoski duże F. P. co pewnie znaczy fecit P. Najstarsze. osoby naszego miasta utrzymują, że wieża ta była pierwotnie daleko wyższa, i że data powyższa oznacza rok restauracyji a wieża sama zbudowana już w 12 wieku. Otóż wieża ta zaczęła się od strony północnej a więcej jeszcze od strony południowej w samym środku od góry do dołu już od dwudziestu lat rysować. S(z)para ta powiększyła się w ostatnich pięciu latach tak dalece, że wiele osób zwróciło magistratowi uwagę na grożące z tąd niebezpieczeństwo. Magistrat zwołał więc komisyą budowniczą, aby rozstrzygnęła, czy wieża na wskutek szpary powstałej mogła by runąć i stać się powodem wielkiego nieszczęścia. Komisya orzekła, iż wieża może jeszcze stać ze sto lat, ale też że gwałtowna burza mogłaby się przyczynić do prędkiego i nagłego jej runięcia. Chodzi więc teraz o to, czy ten pomnik i ozdoba miasta ma być rozebrany, czyli też naprawiony. Sąd wydany przez komisyą odesłał tutejszy magistrat do regencyi, respective do ministeryum z tą prośbą, żeby, jeżeli temuż zależy na utrzymaniu pomnika, pieniądze na jego restauracją przysłało. Odpowiedź jeszcze nie nadeszła. W wielką środę podczas targu zawołał ktoś z przechodzących, że wieża się wali; powstał z tąd tak okropny popłoch, że kupujący nie czekając na wydać się mającą resztę – i przedający opuszczając swój towar na wszystkie strony w ulice się rozpierzchli. Tymczasem pokazało się, że popłoch ten był nie uzasadniony.-Co do nas życzylibyśmy sobie, aby ministerium równie jak na wieżą kruszwicką, miało wzgląd i na ten zabytek naszej przeszłości, i aby raczej naprawić niżeli zrujnować go postanowiło ."
Dowiadujemy się, że w 1822 prowadzono jakiś remont (przebudowę dachu), może rzeczywiście ze względu na stan budynku, coś nie coś obniżono, choć niekoniecznie musi być to prawdą. Jest tez informacja o przeniesieniu zegara wyżej z powodu przygotowania II i III piętra na cele więzienne.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2011 00:01
Bardzo ciekawy materiał
G.Dark, dobra robota
Podoba mi się to, że zaczyna się rozpatrywać ponownie hipotezę o jej ewentualnym niesamodzielnym funkcjonowaniu, o którym tutaj w cytowanym artykule również (i to w 1867 roku) też się wzmiankuje.
Nie wiem jak tam rezultaty badań archeo i na jaką skalę były w ogóle przeprowadzane w jej okolicy - być może mogłyby wiele wnieść do potwierdzenia bądź obalenia hipotezy.
No kiedyś słyszałem teorię z kościołem, ale co jak co, o kościołach nawet zniszczonych wiadomo wiele, a i rynek tyle razy rozkopywano, że na coś by trafili.
O hipotezie, że wieża ratuszowa była wcześniej kościelną rozprawia Stanisław Koc w książce "Inowrocław, Krzyżacy, a zjednoczenie Królestwa Polskiego". Właśnie przeglądając tę pracę zauważyłem fragment reprodukcji panoramy miasta (Wernera) z 1734r . Wieża posiada jeszcze kopułę. W powyższej korespondencji nijakiego [K] z Inowrocławia zamieszczonej w Gazecie Toruńskiej (1867 nr 99) wynika, że dach siodłowy z chorągiewkami pochodzi z 1722, coś mi nie pasuje, zwłaszcza, że w 1775 wg. St. Waszaka miał spalić się stojący obok drewniany ratusz co mogło zaszkodzić samej wieży.
Jeszcze jeden przyczynek dot wieży ratuszowej. znamy nazwisko ostatniego (zegarmistrza ?) zajmującego się ratuszowym zegarem.
Zanim jeszcze runął stary ratusz inowrocławski, który przed 2 laty zupełnie zniesiono, p. MĂźller przez kilkanaście lat regulował i naciągał stary zegar miejski, mieszczący się na tymże ratuszu, za co też rada miejska i nadal do śmierci pobieranie honoraryum, wynoszące 18 tal. rocznie mu przyznała.
źródło: Gazeta Toruńska wtorek 6 lutego 1872 roku nr 28 strona 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach