I tak wędrując sobie piechotką z grupką "włóczykij" po okolicach Inowrocławia natknełam się na takie uroczysko.Kapliczka wolno stojąca ,ceglana, w tej szacie jesiennej taka smutna, ale ładna.Gdzieś w okolicy Jacewa.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Wto 30 Mar, 2010 01:10
Berry - kapliczka rewelacja! No i dziękuję za wtajemniczenie w ten błękit (prawdę pisząc to nie wiedziałem, ale i ni zam się na tym, więc stąd moja niewiedza )
Raisa - to Batkowo? (bo tak jakoś kojarzę )
Kurczę, dzięki Wam tj. zainspirowany tym co widzę, jak nie zapomnę to sfocę jutro lokalny (inowrocławski) okaz z drewna... (w mieście )
Lubię kapliczki przydrożne, zawsze jak tylko mam okazję to się zatrzymuję przy nich, więc uzupełnię ten kącik, trochę lapidarną historią o kapliczkach
Kiedy zaczęto budować kapliczki? Różne źródła mówią różnie – geneza jest bardzo stara i niejasna.
Sama nazwa „kapliczka” pochodzi od łacińskiego słowa "cappa" znaczy płaszcz. Nie, nie, nie chodzi o zwykły płaszcz – podobno chodzi tu o płaszcz św. Marcina, biskupa z Tours, który przechowywany był w specjalnej celi - pomieszczeniu wewnątrz specjalnego, niewielkiego kultowego budynku o charakterystycznych kształtach, zwanym właśnie „kaplicą”
Inne źródła donoszą, że św. Ambroży, biskup Mediolanu z II poł. IV wieku wspominał o kapliczkach jako o miejscach kultu.
Oficjalnie zgodę na odprawianie nabożeństw przy kapliczkach zatwierdził natomiast sobór w Agda z początków VI wieku.
Dopatruje się także w genezie kapliczek pochodzenia niechrześcijańskiego. Niektórzy badacze sugerują że, typy kapliczek umieszczone na drewnianych, kamiennych lub murowanych słupach przypominają i są podobne do pogańskich słupów kultowych. Jeśli kto umierał, to czynili nad nim tryznę (rodzaj pogańskiej stypy z igrzyskami na jego cześć), a potem palili na stosie nieboszczyka , a zebrane prochy, wkładali do małego naczynia i stawiali na słupie przy drogach (tak czyniły plemiona słowiańskie np. Wiatycze i inne). Jak kultura pogańskich obrzędów wpływała na powstawanie kapliczek chrześcijańskich? Tak do końca nie wiemy…
Mijały wieki…a kapliczki nadal ustawiano na skrzyżowaniach dróg, ale nie tylko, wyrastały w miejscach objawień religijnych lub ważnych dla społeczności lokalnej wydarzeń. Przeważnie fundowane były przez mniej zamożnych wiernych z uwagi na koszty (tak, tak ekonomia obowiązywała zawsze). Kapliczki są nieodłącznym elementem krajobrazu polskiego, choć występują też w innych krajach europejskich. Tradycja budowania kapliczek jest nadal żywa, wznoszone są nadal obiekty tego typu (budzi to róże kontrowersje we współczesnym życiu i nie jest uregulowane prawnie).
Przydrożne kapliczki, krzyże (w tym krzyże pokutne) i figury stanowią bezcenne bogactwo polskiego krajobrazu. Niektóre z nich stoją na uboczu, zapomniane przez ludzi, inne toną w kwiatach i są miejscem spotkań okolicznych mieszkańców. Wszystkie idealnie wpisują się w piękno polskiego pejzażu.
Jeden z internautów nt. kapliczek napisał: „To co dla jednych jest «chorym i zacofanym krajem», dla innych stanowi symbol naszej państwowości, zarówno w wymiarze prywatnym, jak i publicznym.” Zgadzam się z tą opinią.
Dobrze jest też wiedzieć kiedy, kto, dlaczego wybudował i ufundował kapliczkę są to często bardzo ciekawe historie, gdyż samo pstryknięcie zdjęcia to nie wszystko.
Warto ocalić od zapomnienia kapliczki z Inowrocławia i okolic, fotografować je (nawet skatalogować) i badać ich historię.
Jasne ze przeczyta. Ja też lubię te przydrożne kapliczki.Są takie różne.Kilka z nich bardzo starych spotkałam już na swojej drodze. Cieszę się że temat już zainteresował inne osoby. Bo nie jestem już sama w tematyce. Mam jeszcze ciagoty do innych sobie bliskich obiektów które fotografuję z przyjemnością. Berry może masz jakiś pomysł to się podziel. Faustus ta moja ostatnia kapliczka była po drodze chyba do Ludzisk, ale pewności nie mam .Jeszcze nie są mnie znane nazwy okolicznych miejscowości.Ale intensywnie się ich uczę. :wink:Ale już wpadłam na pomysł że dochodząc do danej miejscowości zrobię fotkę tablicy z nazwą.
Jeśli chodzi o ten niebieski kolor to raczej jak wspomniano po prostu kolor maryjny. Jeśli ogólnie chodzi o dekorowanie kapliczek wydaje mi się że czytałem w starym Przewodniku po Kujawach (sprzed wojny) że to jedynie kujawska tradycja, była też podana data na jakie święto się stroiło tak kapliczki
Dołączył: 17 Mar 2008 Posty: 573 Skąd: Skalmierowice
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 22:42
Ta figurka na drzewie ma swoją historię. Otóż pewna Pani, której mąż był alkoholikiem, uciekała z dziećmi właśnie w to miejsce, gdy mąż robił awantury. Po jego śmierci, kilka lat temu poprosiła kogoś, aby zamocował tę figurkę na drzewie.
Ta kapliczka stoi w miejscowości Niszczewice na trasie Złotniki Kuj./Inowrocław w stronę Liszkowa. Pokazana wyżej przez Raisę znana postać Św.Antoniego stoi w Gnojnie - chyba dobrze pamiętam . Św.Antoni przedstawiany jest z książką w reku, Dzieciątkiem Jezus i lilią symbolem czystości lub rozdający chleb. Jest patronem żniw, par narzeczeńskich, sierot i dzieci, patronem zagubionych rzeczy, więźniów. Jezeli chodzi o zagubione rzeczy to działa , sprawdziłam.
Z taką to opinią jednego z internautów spotkałam się przeglądając strony z kapliczkami, z którą w 100% się zgadzam:
”Powszechnie przez dziesiątki lat oszpeca się otoczenie kapliczek, figur i krzyży przydrożnych, niefrasobliwie stawiając w ich sąsiedztwie słupy elektryczne, kioski, wiaty, reklamy. W efekcie dziś obok niezwykle pięknych lokalizacji kapliczek (szczęśliwie położonych z dala od cywilizowanej przestrzeni) znaleźć można wiele - zbyt wiele - przykładów bezmyślnego lub świadomego barbarzyństwa projektantów i wykonawców, drogowców, energetyków, sklepikarzy, bezceremonialnie ingerujących w ich otoczenie.”
Miejscowa społeczność opiekuje się perełkami polskiego krajobrazu jakimi są niewątpliwie kapliczki, figury czy krzyże przydrożne. Malują ściany, odkurzają obrazy, figurki, zmieniają kwiaty na ołtarzykach. Ludzie dbają o nie, ale nie mają odpowiednich środków na odpowiednie metody remontu. W końcu to są w większości zabytkowe obiekty i wymagają szczególnego traktowania.
W Balinie ( pomieszanie z poplątaniem) - przedstawiony wsześniej przez Raisę temat - Krzyż w scenerii zimowej - sfotografowany dzisiaj - bocianów w gnieździe nie było - pewnie polują...
Gdy jedziemy do Przyjezierza przez Ostrowo samochodem, możemy nie zauważyć właśnie w Ostrowie zadbanej kapliczki z figurkami Św. Floriana (patrona strażaków) i Matki Boskiej.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Czw 01 Lip, 2010 12:04
Ciekawa kapliczka, właśnie poprzez to zestawienie dwóch figurek
Czyżby fundatorami byli w przeszłości strażacy
Swoja drogą nie widziałem jej do tej pory na tej trasie, a może po prostu nie zwróciłem uwagi. Faktem jest, że ostatni raz tamtędy jechałem ponad 10 lat temu
Oryginalną lokalizację znalazła ta kapliczka, trochę zapomniana i zaniedbana. Piękne, wiekowe, niespotykane cztery przydrożne topole białe pamietą pewnie Przybyszewskiego - są pomnikiem przyrody. Stoją dumnie na drodze do Łojewa.
Trochę dalsza okolica Inowrocławia - ładna figura Św. Floriana stoi na rozdrożu dróg Mielnica-Przewóż sfotografowana niestety pod słońce, szkoda. Warto ją sfotografować przy odpowiednim naświetleniu
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 14:53
Berry, dobra robota! Tą Łojewską wczoraj wypatrzyłem i z myślą o forum chciałem ją jutro jechać sfocić, a tu proszę (w chwili przejazdu nie miałem aparatu ).
Kilka dni nieobecności na forum i tyle nowości
Niebanalne rozwiązanie ta lokalizacja pomiędzy drzewami. Ciekawe czy wiąże się z nią jakaś historia?
Floriana nie widziałem,chyba nawet tam w okolicy nie byłem
Też ciekawe dlaczego akurat on, a nie inne postaci
Kontynuując wątek Św. Floriana to - w roku 1184 na prośbę księcia Kazimierza Sprawiedliwego, syna Bolesława Krzywoustego, Kraków otrzymał znaczną część relikwii św. Floriana. Ku ich czci wystawiono w dzielnicy miasta, zwanej Kleparz, okazałą świątynię. Kiedy w 1528 r. pożar strawił tę część Krakowa, ocalała jedynie ta świątynia. Odtąd zaczęto św. Floriana czcić w całej Polsce jako patrona podczas klęsk pożaru, powodzi i sztormów. W delegacji odbierającej relikwie miał się znajdować także bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski. Dlatego Kraków dzisiaj jeszcze obchodzi pamiątkę św. Floriana jako święto. Florian jest patronem Austrii i Bolonii; ponadto hutników, strażaków i kominiarzy.
Kapliczka na rozdrożu w Goplanie nad Gopłem. Widać, że ludzie kochają to miejsce, zauważyć należy zostawione tam votum w postaci różańca i to co mnie zawsze wzrusza to świeże kwiaty w słoiku. Jest też - co ważne - krótka informacja o kapliczce.
Co do historii spotykanych kapliczek to sprawa trochę trudniejsza, gdyż trzeba pytać miejscowych albo na plebanii, co logistycznie jak sie pędzi na rowerze i trochę czas goni jest trudne...ale trzeba będzie się sprężyć w tym temacie gdyż mogą to być niezłe opowieści... Pozdrawiam
Kapliczki z Ludziska k/Inowrocławia. Ta poświęcona ochronie łanów i pól stoi przy wjeździe od strony Inowrocławia ta niebieska zaś z 1945 r przy wyjeździe na rozdrożu w kierunku Janikowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach