W pobliżu Inowrocławia pomiędzy Dziarnowem, a Batkowem znajdowała się mała wieś Leszczyce. Być może były tam czworaki (bo to chyba folwark był). Wieś najprawdopodobniej spłonęła w 1939. W czasie wojny hitlerowcy postawili obiekt przemysłowy. W latach sześćdziesiątych obiekt miał wygląd typowy do ówczesnej niemieckiej architektury z II wojny (czerwona cegła, okna podobne jak te w bud. Poznańska 2). Wcześniej była tam rakarnia, po przejęciu przez spółdzielnię wielobranżową (Insbud chyba?) zakład przekształcono w odlewnię, przebudowując go - budynki straciły swój pierwotny wygląd. Był tam też kilkadziesiąt metrowy komin, nie wiem czy nadal stoi. Czy ktoś wie w jakim celu Niemcy budowali ten obiekt.?
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Nie 22 Lis, 2009 00:08
Bardzo ciekawy obiekt poruszyłeś G.Dark
Domniemam, że masz kilka info więcej w temacie
Co do mnie dotarło? Kilka hipotez dot. tajemniczych podziemi..., co nie co o domniemanym obozie w tym miejscu jaki miał powstać/powstał..., a nawet o krematorium były plotki
No właśnie moja babcia mówiła, że to prawie dokończone krematorium tylko piec był nieskończony. Myślę , że to jednak plotki. Krematoria w czasie wojny zaczęto budować poza Rzeszą (nie licząc Oświęcimia). Chociaż pamiętam, że mówiono, na ten zakład "rakarnia". Inną plotką była pewnie wieść, ze Niemcy w '45 wydali zarządzenie aby wszyscy mieszkańcy stawili się na most pakoski, a ten miał być zaminowany w celu wysadzenia zebranych tam Polaków.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Nie 22 Lis, 2009 21:38
Również skłaniam się do wersji, że to plotki. Wyobraźnie ludzkie granic nie mają, a podpuszczone są w stanie snuć niesamowite opowieści.
Mnie zawsze interesuje 'drugie dno" takich historii - kto i w jakim celu takie wersje rozpuszcza/-ł? Cel? Rzecz jasna to pytania retoryczne, bo odpowiedzi po wielu latach nasuwają się same...
Przejeżdżałem tam w sierpniu, zabudowania całkiem inaczej wyglądają niż w latach '60-70, straciły swój poniemiecki wygląd. Lesiu taka mała huta to odlewnia. Odlewano tam z żeliwa rożne elementy m. in do ławek parkowych. Nie wiem czy tylko żeliwo, może też z aluminium czy metali kolorowych, trzeba byłoby dotrzeć do byłych pracowników spółdzielni.
od wielu lat produkuje się tam aluminiowe przedmioty
przed wojną było tak kilka domków bogatych gospodarzy którzy mieli pokaźne areały i mieszkali tam ludzie którzy regularnie pogłębiali kanał notecki i być może uczestniczyli w jego budowie ?
w Kościeleckich księgach parafialnych są wpisy mieszkańców Leszczyc oraz ich wykonywane zawody i wiele danych o nich gdyż jak wiadomo byli oni sponsorami kleru
Nazwa Leszczyce funkcjonuje jeszcze. Jak pamietam pracując tam mniej wiecej rok temu , na drzwiach stacji transformatorowej która stoi na terenie odlewni nazwa miejscowości Leszczyce widnieje. Takze widniała na znaku przystanku PKS przy bramie zakładu
Rzeczywiście nazwiska mieszkańców można znaleźć w księgach parafialnych gdzie odnotowane są chrzty, śluby i zgony parafian, często wzmiankuje się zawody (lecz nie zawsze).
Wow!!! niesamowite...czytam właśnie wasze posty z dużym zaciekawieniem. Jeżdżę tędy często od ładnych kilku lat rowerem (dobra trasa rowerowa) i nie spodziewałbym się takich niespodzianek. Dzięki za temat, postaram się go zgłębić w miarę możliwości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach