Wysłany: Czw 16 Lip, 2009 17:45 Cmentarz wojenny w Nasielsku
Cmentarz wojenny w Nasielsku, brak dokładnych danych założenia cmentarza. Według niektórych źródeł chowano, tu już żołnierzy napoleońskich, według innych niemieckich z obu wojen światowych. Usytuowany na nasypie o wymiarach 40x50, pierwotnie na cmentarzu znajdowały się betonowe nagrobki. Żołnierzy niemieckich poległych podczas II wojny światowej ekshumowano i przeniesiono na cmentarz niemiecki w Mławce. O ile dobrze pamiętam na początku lat 90-tych teren cmentarza został uprzątnięty i ogrodzony. Wcześniej był zarośnięty krzakami i drzewami. Służył młodzieży z pobliskiej szkoły zawodowej za ring „bokserski” i teren gry w piłkę nożną.
W Łodzi przy ulicy Politechniki obok ZECu miał swoje miejsce cmentarz.Był ogrodzony wysokim parkanem i z ulicy widać było jedynie chaszcze.Ostatnio jadąc tramwajem widzę że parkanu już nie ma, teren uprzątnięty.Miejsce po cmentarzu zajął chyba park. Generale może jesteś w posiadaniu jakiś zdjęć tego miejsca jak jeszcze było cmentarzem.
Widzicie kochani moi , ze trzeba mieć aparat pod ręka. Ja ostatnio się bez niego nigdzie nie ruszam. Tyle miejsc zanika powstają markety, parki, bloki mieszkalne. Jak budowany był ten blok w tle , to robotnicy wyrzucali mnóstwo kości z pod jego fundamentów. Mój opis odnośnie wymiarów cmentarza, dotyczy obecnych jego rozmiarów. Już chyba nikt nie pamięta jaki mógł być jego zarys pierwotny. Dlatego musimy, focić, focić i jeszcze raz focić, by nasze dzieci i wnuki nam kiedyś za to podziękowały
Szkoda Generale że nie masz żadnych zdjęć z tego cmentarza przy ul.Politechniki.To był jakiś cmentarz ewangelicki, chyba. Ale kto z nas pomyślałby że z cmentarza, tak niedawno zrobiony będzie park. Szukamy dalej Ale jak widać kolego Szeregowy pasja zniszczeń nie tylko cmentarzy ogarnęła cały kraj.
Zamki, dwory, kamienice, wszystko idzie pod "młotek", a potem powstają te szklano żelazne "pokraki". No niektóre są ładne, nie żebym już był przeciwny do końca nowoczesnym budynkom. Ale niech powstają nowe dzielnice i tam niech sobie "inwestorzy" stawiają ich do woli.
Ale Cezar w tych szklanych maszkaronach nie ma duszy. Są takie do siebie podobne.A stare kamienice są nie powtarzalne.Ta ornamentyka i ci ludzie co tam pomieszkiwali to wręcz ewenement. Powoli robi się już z tego historia a szkoda
Teresko, faktycznie te maszkarony są bez duszy mało tego, mają po kilka lat i rozsypują się jak domki z kart. A stare kamienice czy np fortyfikacje, mają ponad sto i dużo więcej lat, a stoją jak monolit.
:rol Odwiedziłam w zeszłym roku Berlin po wielu latach.I to co zobaczyłam to aż dech zaparło.Miasto zupełnie odmienione.Na miejscu starego Berlina stoi nowy.Pozostawiono już tylko miejsca historyczne.Cudownie odnowione.Architektoniczne w stare udało się wkomponować nowe.Ale ja mam w pamięci stary Berlin.No cóż idziemy z duchem czasu,postępem i osiągnięciami.
Nie mogę się ustosunkować, co do Berlina, bo nigdy nie byłem. Taki ze mnie zaściankowy "szlachcic" mało tego ja za granicą nigdy nie byłem, a w tych czasach to już chyba ewenement. Jedyne co za granicą chciałbym zwiedzić, to: Linię Maginota i zamki nad Loara, to jest moje marzenie.
Jest sporo miejsc które chciałoby się odwiedzić za granicą A ja uważam że na miejscu czyli w kraju jest jeszcze wiele pięknych szalenie ciekawych okolic, jak to zapisano w piosence "Piękna nasza Polska cała, piękna cudna i nie mała" Ale poleżało by beztrosko na jakieś plaży,może być na Kanarach. No cóż pomarzyć dobra rzecz.
Ja również uważam, że Polska ma mnóstwo przepięknych miejsc, których Polacy nie znają. To jednak w żaden sposób nie kłóci się z moim marzenie zwiedzenia ww. zamków Tym bardziej, że nigdy nie byłem za granicą. Jak widać jestem patriotą lokalny, więc drFaustus generale, proszę mi tu nie intubować, że przedkładam za granicę nad naszą ukochaną Polskę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach