Wysłany: Pon 11 Cze, 2007 13:29 Drewniany dom na placu budowy.
Przy zbiegu ulic Ducha i Wałowej przy kopaniu fundamentów pod wznoszony przez firmę "Lematit" budunek handlowo-usługowy odsłonieto pozostałosci po śedniowiecznej zabudowie Inowrocławia ,który uległ zagładzie przez niemal całkowite spalenie podczas najazdu wojsk Zakonu Najswietszej Marji Panny Domu Niemieckiego w 1431 roku.
W ziemi na dniewidoczne są drewniane belki,bedące pozostałoscią po ścianie obiektu i podłdze.
Znaleziono też w wyżzej warstwie ciekawe butelki ,datowane wg archeologów prawdopodobnie na XIX wiek.
Prace są w toku i coś z dawnej przeszłości solnego grodu wyłoni sie na pewno... :-) .
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Sob 16 Cze, 2007 14:45
ja tam niestety tego nie widziałam, ale mam nadzieję, ze mi tu ktoś fotki wrzuci.... Nie mam czasu zapuszczać się tak daleko i obejrzeć <no i w sumie mi się nie chce >
Byłem w piątek czysto przypadkowo w tym rejonie i powiem Państwu że przechodząc obok wykopów czuć było niesamowity zapach tego starego drewna - coś jak zapach z tartaku. Czuliście to? To był prawdziwy "zapach historii"
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Nie 17 Cze, 2007 11:42
hmmmmmmmmmm eeemmmmmmmmmm no ja też jednak tam doszłam, z koleżanką studiującą niegdyś Historię sztuki.... dobrze, ze chociaż jej się podobało a wiecie co dalej z tym domkiem? Przecież inwestora gonią termin
wydaje mi sie ze przyszly budynek ktory ma stanac w owym miejscu moglby posiadac kawalek wydzielonego miejsca na gablote z krotkim opisem i zdjeciami przedstawiajacymi to co stalo tu setki lat temu.podobny motyw jest w dawnym "kerfurze".ja osobiscie bylem sklonny poswiecic odrobine czasu na zapoznanie sie z tym co jest tam udostepnione....historii nigdy za wiele:)
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Wto 19 Cze, 2007 00:16
Champion ze swoją gablotką daje radę Podoba mi się również.Ale jest to wyjątek w naszym mieście Innych przedsiębiorców to wa.. Dla większości historia to było minęło...Po co zawracać sobie gitarę starymi rumplami Niestety...takie podejście króluje...
Champion ze swoją gablotką daje radę Podoba mi się również.Ale jest to wyjątek w naszym mieście Innych przedsiębiorców to wa.. Dla większości historia to było minęło...Po co zawracać sobie gitarę starymi rumplami Niestety...takie podejście króluje...
male to ale cieszy.tak tak Champion - walnalem sie z nazwa
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Śro 20 Cze, 2007 15:54
była i jest na swoim miejscu.Po prostu wejdź "lewym" wejściem do wnętrza,a wtedy na prawej ścianie ukaże sie Tobie gablotka,fotki
Uświadamiać tak dużą dziewczynkę? Hmm...od początku te kwiatki..pszczółki ? Rety..,a mówili,że ta współczesna młodzież taka uświadomiona...doinformowana...
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Pią 22 Cze, 2007 14:34
hehe przechodziłam tamtędy znowu, to przystałam na chwilkę. I mówie do kumpeli: a widzisz to tam?? to chyba studnia, taka stara ....... a Ona na to: Studzienka debilu hehe ja to sie dopiero znam
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Pią 22 Cze, 2007 18:28
Jak już wspomniałam historii uczyłam się bo musiałam a nie dla rozrywki.
Za to plus dla Was chłopaki bo uwielbiam facetów z pasja i tych co odróżnią współczesną studzienkę kanalizacyjną od studni w której zginęło kiedyś dziecko w The Ring
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Pią 22 Cze, 2007 19:46
No,to będziesz miała teraz o kilku więcej to uwielbiania Kilku nas jest
Co do nauki historii. Niestety program edukacyjny przynajmniej za moich czasów to była ogólna lipa.Nic nie wniósł do mojej pasji,to raczej ja wnosiłem na zajęciach w tematach z mojej branży.Reszta to zwykły podręcznikowy bełkot zakłamanej historii...
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Nie 24 Cze, 2007 17:06
No to chłopaki musimy się kiedys spotkac moze np zwiedzając jakieś bunkry <zawsze chcialam obejrzec co jest pod Konopą!! > albo chociażby w muzeum o ile już jest otwarte
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10270 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Pon 25 Cze, 2007 11:44
"Na nic tu wiedza oraz sztuka wszystka...Bez cierpliwości nic się nie uzyska...Cierpliwy duch latami jest tu czynny i tylko on nadaje moc tej cieczy....i całe mnóstwo innych, a są to nader dziwne rzeczy..."
Wychodzę z domu o 10.00 przeważnie ,a wracam około 22.00.Jestem rentierem,giełdowiczem i zarzadcą-współwłaścicielem nieruchomosci na Wybrzeżu i w Gliwicach,kolekcjonerem,miłosnikiem odwiedzania miejsc niezwykłych i zagadkowych,gdzie wstęp mają nielicznii,pasjonatem historii,przyrody,wycieczek po Polsce,nałogowym internetowiczem i handlowcem :-) oraz w wolnych chwilach wicepreziem Bastionu oczywiście :-)
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Śro 01 Sie, 2007 00:22
e tam ja mam tego wiecej w ciagu miesiaca nad morzem byłam wychowawcą koloni, mamą ponad setki dzieci, pielęgniarką, instruktorką pierwszej pomocy, instruktorką strzelania, instruktorką siatkówki i innych sportów, sternikiem łodzi, takim kimś co ciagnie linki na żaglówce, nauczycielem śpiewu, malarzam, DJem na dyskotece, psychologiem, sprzataczką, fryzjerką, makijarzystką, naprawiaczką wyrwanych klamek, wywarzonych drzwi, zapchanych znewów, przeciekających kranów, zamoknietych komórek, zapiaszczonych MP3jek, poobijanych aparatów. specjalistą od dezynfekcji, dezynsekcji, deratyzacji i ogólnie odrobaczania, kelnerką, fotografem, sekretarką przypominająca o lekach, telefonach i ważnych terminach. Sportowcem, konwojentem, przewodnikiem, ochroniarzem, bankiem bo mi kasiorę wpłaciły. doradcą zakupowym, workiem treningowym, tłumaczem bo niemiecka kolonia koło nas mieszkała, praczką, piosenkarką, aktorka, reżyserką przedstawień dzieciecych, barmanka jak im cherbatke wieczorami robiłam i wszystkim Tym czego ode mnie dzieciaki oczekiwały... jak mi sie cos przypomni to dopiszę...
i co z tym domkiem, bo po miesiacy poza domem nie wiem co Tu się w Mieście dzieje
Witaj po koloniach.Ufffff........ niezle popracowałaś widzę ale myslę ,Że wróciłas zadowolona :-),opalona ,wypoczęta i pełna wrazeń z imprezy militarnej,która odbyła się w KOLBERGU(KOŁOBRZEGU).MOŻE MASZ JAKIEŚ FOTY Z TEJ IMPREZKI? NAPISAŁAŚ POWYŻEJ,ŻE M.IN. BYŁAŚ FOTOGRAFEM :-)MOGŁABYŚ TEŻ OPISAĆ JEŚLI TAM BYŁAS Z PODOPIECZNYMI.Ponoć można było pojeżdzic na czołgu :-)
Odnosnie domku-był całe 34 (słownie trzydzieści cztery) sekundy w telewizji.Pokazano eksponaty,które ja osobiscie wykopałem-skórzany but(ciżeka) dla dziecka pięknie zachowany,oraz skórzaną pochwę do miecza-jedyną militarna rzecz wykopaną do tej pory na tym stanowisku,która jest jednocześnie ewenementem na skale ogólnopolską,bowiem w takim stanie tylko kilka do tej pory w takim stanie odnaleziono na terenie Polski.
Prace się ślimaczyły z powodu dużych opadów.Ponoć dziś wjeżdża koparka na plac budowy i zobaczymy,co inowrocławska ziemia skrywała do tej pory w tym miejscu.
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Śro 01 Sie, 2007 12:55
Kolonie były w Mielnie.... do Kołobrzegu zlatuje 5tego.....
Za to płynęłam kutrem rybackim który już dawno powinien stac w muzeum i mieszkałam w oldschoolowym drewnianym domku, który nadawał sie już tylko na przechowywanie ziemniaków... to jak liżnięcie historii...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach