Wysłany: Wto 07 Paź, 2014 11:35 Nowy Sącz - Biegonice - cmentarz pomordowanych
W czasie II wojny światowej na terenie Biegonic rozstrzelano 74 osoby, w większości zakładników (w tym malarza Bolesława Barbackiego). Rozstrzelania miały miejsce 19 grudnia 1939, 21 sierpnia 1941 i 27 września 1941.
Dziś w tym miejscu (na końcu ul. Zakładników obok cegielni) znajduje się ogrodzony plac z trzema symbolicznymi pomnikami i metalowym krzyżem na podwyższeniu naprzeciw wejścia. Nad bramą znajdują się słowa "ZGINĘLI ABYŚMY MOGLI ŻYĆ".
Jedynym ze świadków tej nazistowskiej zbrodni była Alicja Kądziołka, która jako kilkuletnia dziewczynka obserwowała całe zdarzenie z ukrycia pod zadaszeniem cegielni. Z jej opowiadań wynika, iż ofiary były związane drutem kolczastym po dwóch mężczyzn za ręce tyłem do siebie. Pamięta, że w jednej parze był związany mężczyzna w stroju góralskim z księdzem w sutannie. Obaj zginęli ze wszystkimi. Ciała wpadły do wykopanego dołu i zasypano wapnem i ziemią jednak nie wszyscy zmarli zaraz po strzałach i ziemia z wapnem ruszała się, ponieważ niektórzy byli tylko ranni i umierali w konwulsjach. Dziewczynki Niemcy nie odnaleźli. Każdej nocy na tym miejscu okoliczni mieszkańcy składali kwiaty, mimo iż Niemcy patrolowali teren. Zbrodnia ta wstrząsnęła miejscową ludnością i sprowokowała początek ruchu partyzanckiego w Biegonicach i Dąbrówce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach