Instruktorki, zwłaszcza te zgrupowane przy komendzie chorągwi, po zniszczeniu lub zabraniu dokumentów na rozkaz władz wojskowych ewakuowały się do Warszawy. I tak w stolicy Polski znalazła się komendantka chorągwi J. Luśniakowa wraz z 8 instruktorkami. Zorganizowały one i prowadziły na Żoliborzu internat im. S. Czarnieckiego dla chłopców sierot i półsierot wojennych. Pozostałe instruktorki również podjęły pracę w domach dziecka. Hm. Irena Kisielnicka z Inowrocławia prowadziła dom przy ulicy Pańskiej, Irena Riessówna brała udział w pracy sekcji opieki nad dzieckiem Rady Głównej Opiekuńczej, a jednocześnie objęła funkcję skarbniczki w Komendzie Pogotowia Harcerek. Janina Kowalska do Warszawy dotarła w mundurze z plecakiem na plecach i rozwoziła furmanką żywność do szpitali. Po wkroczeniu Niemcy rozpętali terror. Represje objęły także i harcerki-instruktorki. W wrześniu aresztowano w Chełmnie hufcową phm Jadwigę Wisthalównę, w październiku w Bydgoszczy drużynową Hannę Galubową, we Wrzosach pod Toruniem drużynową Stanisławę Jaworską (została rozstrzelana w lasach Barbarki teraźniejszym miejscu pamięci narodowej 31 października 1939 roku), w Osiu aresztowano hm Jadwigę Jeleńską, a szesnastoletnią Peregrinę Hein zastrzelono. W Kamionkach koło Torunia (teraz ośrodek wypoczynkowy) aresztowano i zamordowano 30 października 1939 roku drużynową Wandę Palenicównę. Kilka instruktorek zaginęło podczas transportu z wiezienia w Brodnicy do obozu w Meklemburgii. W początkach okupacji hitlerowskiej w Bydgoszcy i Inowrocławiu prowadzono kursy sanitarne. Z Toruniem nie nawiązano kontaktu, gdyż instruktorki n a rozkaz władz wojskowychj opuściły miasto. W ramach służby samarytańskiej w Inowrocławiu dostarczano lekarstw więżniom obozu na Błoniach, w czym bardzo pomagał miejscowy aptekarz Wołyński. W Bydgoszczy inicjatorką i przewodniczką pracy była Maria Biegoń. Inną formą działalności w pierwszym okresie okupacji była opieka nad grobami poległych żołnierzy i oznaczanie miejsc egzekucji (np. W Bydgoszczy i Chojnicach) W Bydgoszczy 1 listopada 1939 i 1940 lroku na grobach poległych harcerki złożyłu mały bukiety przewiązane wstążkami w barwach narodowych. Harcerki podjęły działalnośc w tajnych organizacjach wojskowych Gryfu Pomorskiego i Związku Walki Zbrojnej, w pracę, których zaangażowała się również grupa harcerek z Torunia. Dziewczęta pełniły funkcję łączniczek z oddziałami leśnymi, którym dostarczały żywność, lekarstwa, broń, a także uczestniczyły w akcjach małego sabotażu.
Centrum służby łącznościowej stanowiła Bydgoszcz. Tu zorganizowano punkty kontaktowe, noclegowe i przerzutowe dla kurierów oraz osób kierowanych z Generelnego Gubernatorstwa na Pomorze i odwrotnie. Kurierkami-łączniczkami były: Halina Strzelecka, Zofia Kopeć, Kazimiera Bartlówna, Elżbieta Jaworska, Wanda Polaszewska, Helena Kulińska, Zofia Widerkiewicz, Wanda Biernacka i Danuta Subkowska. Przerzucalły one meldunki do Warszawy, a stamtąd i z łodzi przywoziły tajne czasopisma, instrukcje i rozkazy oraz wydawane nielegalnie w GG polskie książki. Pod koniec 1943 roku założono skrzynkę kontaktową w pociągu kursującym na trasie Bydgoszcz- Warszawa. Danuta Subkowski prócz rozkazów i prasy przewoziła także pieniądze. Między innymi w 1944 roku przewiozła ona dla harcerek w Nakle nad Notecią 900 marek z Łodzi. Wanda Biernacka również wyjeżdżała do Łodzi, Torunia i Poznania. Lipieńskie harcerski przeprowadziły przez zieloną granicę z Torunia do Warszawy dowódcę Armii Krajowej na Pomorzu, za którym Niemcy wysłali list gończy i obiecali nagrodę.
W Potulicach, Błoniu (przedmieście Inowrocławia), Forcie VII w Toruniu i innych obozach i więzieniach harcerki niosły pomoc więźniom. Dostarczały paczki żywnościowe, materiały opatrunkowe, polskie książki. W działalności tej uczestniczyło 8 pomorskich hufców, w tym także toruński. W Nakle nad Notecią bydgoska harcerka Zofia Mularuk dostarczała lekarstwa Ludwikowi Rochoniowi, który był lekarzem, zatrudnionym w obozie potulickim. Do bydgoskich koszarów przy ul. Artyleryjskiej żywnośc dostarczano z konspiracyjnego harcerskiego punktu zbiorczego żywności w altanie przy ul. Chołoniewskiego 8. Więźniowie utrzymywali kontakt z rodzinami również dzięki harcerskiej służbie informacyjnej. Prócz więźnów politycznych środowiska harcerskie pomagały również jeńcom wojennym. W stolicy naszego obecnego województwa podrzucono jeńcom angiellskim, pracującym w koszarach przy ul. Warszawskiej, ciepła odzież i bieliznę. Podobnie działały harcerki w innych środowiskach na Pomorzu. Grudziądzkie nawiązały kontakt z Polskim Czerwonym Krzyżem w Warszawie, gdzie zdobyły adresy jeńców wojennych nie otrzymujących paczek żywnościowych. Próbowały także pomóc w ucieczkach z obozu w Grudziądzu. W miejscowości Wilcze Kąty, za ułatwienie ucieczki jednemu jeńcowi angielskiemu z Nowogródka nad Wisłą, została rozstrzelana 13 listopada 1944 roku harcerka Janina Olszewska. Została ona pogrzebana na miejscu egzekucji, a później ekshumowana i przeniesiona na cmentarz w Czernikowie. Harcerki miały duży wkład w obronę języka ojczystego i zorganizowanie tajnej oświaty. Pomimo zakazu Niemców, nie bały się rozmawiać ze sobą po polsku, a nawet jak harcerki tucholskie pozdrawiały się harcerskim Czuwaj, czym narażały się na represje. Harcerki inowrocławskie, w tym hm Ferdynanda Jackowska i Bronisława Marciniak, oraz harcerki kruszwickie phm Maria Gizewska i Irena Drożdżyńska wypożyczały książki polskie i organizowały uroczystości z okazji świąt narodowych. Duży wkład w tajne nauczanie miały harcerki-nauczycielki. Ze względu na szczególnie trudne warunki miało ono wąski zasięg. Od wiosny 1940 roku komplety tajnego nauczania działały głównie w dużych miastach: W Bydgoszczy, Inowrocławiu, Włocławku, a w następnych latach były organizowane w mniejszych miejscowościach. Tajne nauczanie prowadzono na poziomie szkoły powszechnej i średniej. W pracę bydgoskich kompletów zaangażowały się harcerki z przedwojennej 4 Bydgoskiej Drużyny Harcerek ze Szkoły Wydziałowej i Liceum Handlowego przy ul. Królowej Jadwigi. Organizacją nauczania zajęły się Zofia Kopeć, Maria Biegoń, Kazimiera Bogusławska, Maria Burska, Waleria Felchnerowska, Elżbieta Jaworska, Stefania Jakubowska, Jeskówna, Zofia Moroz, Radwańska, Kazimiera Rogozińska, Zofia Stefaniak i W.śmigielska. Jednym z punktów spotkań na nauczanie znajdowało się w pomieszczeniu magazynowym wytwórni fotochemicznej Opta przy ul. Garbary. W Inowrocławiu tajnego nauczania podjęły się Ferdynanda Jackowska i Bronisława Marciniakówna. We Włocławku organizowano harcerskie tajne nauczanie w zakresie szkoły średniej, kierowała nim hm M.Woźnicka.
W Stutthofie w 1942 roku 12 aresztowane harcerki nawiązały ze sobą kontakt i wprowadziły elementy samopomocy dzielenie się żywnością z paczek, dostarczanie odzieży i mobilizacja do przetrwania. Przystąpiły do wspólnego działania - początkowo były to wspólne śpiewy i modlitwy, skromne imprezy imieninowe, recytacje wierszy, czczenie rocznic narodowych i świąt narodowych, a później tajne nauczanie historii i literatury polskiej. Jadwiga Rotecka z Haliną Strzelecką organizowały zakonspirowane apele poległych, szopki w okresie świąt, wieczory poezji, próby tańców narodowych. Spośród 40 harcerek z Chorągwi Pomorskiej umieszczonych w obozach koncentracyjnych 5 przebywało w Oświęcimiu, 1 w Potulicach, 11 w Ravensbrucku i 23 w Stutthofie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach