[ Dodano: Nie 02 Lut, 2014 11:22 ]
Łódż. Miejsce tej placówki jest dość osobliwe.Można wejść do tej "księgarni" posiedzieć, poczytać. Właściciele, to ludzie bardzo przyjażni .A zlokalizowane jest przy budynku "Magdy" wejście od strony Mc. Donalda. Pozdrawiam właścicieli.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Pon 24 Lut, 2014 19:54
Wannolot - mistrzostwo świata!
Wychowałem się na Tytusach (i wbrew logice nie zostałem małpą )
Gość za pomysł realizacji powinien dostać order uśmiechu!
Troll z tacką jakoś jednoznacznie kojarzy mi się z kościołem...
Figurka extra
Absurd funkcjonujący na krajowej 15/25 krzyżującej się z ul. Miechowicką w Inowrocławiu
Konia z rzędem temu, kto wie o co tu chodzi i jak dostosować się do tego co architekci ruchu zafundowali użytkownikom
tak patrzę, i myślę że "wizjoner" podzielił to przejście na dwa etapy. Dał szansę korzystającym o sprawdzenie własnego intelektu. Mają fantazję w tych urzędach, i" chwała" i za to. Mamy grozą wiejącą łamigłówkę.
gogo-dimpek pomocnik komendanta drużyny Homo-wratislawienses
Szczerze? Nie widzę w tego rodzaju przejściu nic absurdalnego może dla tego że we Wrocławiu (bez Ino) to jest w kilku przypadkach norma. A nawet konieczność z takim usytuowaniem przejść dla pieszych w oparciu o wysepki na środku ulicy. Jedno takie na bieżąco widzę podczas jazdy do pracy.
Taki techniczny drobiazg chyba ci uciekł. Piszesz o słupkach, a na zdjęciu widać że słupki nie przegradzają ani pasów ani drogi dla rowerów tylko okalają wysepkę z drugiej strony i zmieniają "potok" ruchu. A w takim przypadku to nie jest żaden absurd.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Sob 13 Wrz, 2014 23:00
Widzisz, szerokość "wysepki" oddzielającej pasy ruchu jest zaskakująco mała w stosunku do przeciętnej długości jednośladu... Nie sposób wyrobić się rowerem...
Zmiana potoku ruchu na tak wąskim obszarze ewidentnie odstaje od jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa, nie wspominając o zwykłej ergonomii i logice... (za to w sam raz dla rowerowego ekwilibrysty, który zabawi się jeszcze w slalom pomiędzy oczekującymi na wysepce pieszymi )
gogo-dimpek pomocnik komendanta drużyny Homo-wratislawienses
Szerokość wysepki jest w tym przypadku sprawa istotną. Lecz puszczenie pasa rowerowego na "przestrzał" przez wysepkę mogło być jeszcze gorszym rozwiązaniem, szczególnie że jak widać na słupach jest tam sygnalizacja zapalana przez użytkowników przejścia. Rower w takim przypadku blokuje całą wysepkę i pieszy nie ma możliwości przejść dalej przy swoim "zygzakowatym" potoku ruchu.
Zauważyłeś chyba że wejścia z chodników na przejście dla pieszych nie są w względem siebie symetryczne. Układ tej krajowej o wysokim natężeniu ruchu w tym właśnie miejscu zmusił planistów do czegoś takiego. Sam w sobie układ przejścia nie jest głupi, po prostu nasiano coś "salomonowego" wymyślić.
Wysepka jest za mała, na trudno tego się już po prostu przy tym istniejącym układzie drogowym na tym skrzyżowaniu nie poprawi w żaden sposób, jedynie przez całkowita przebudowę skrzyżowania.
Rowerzysta w takim przypadku rad-nierad zgodnie z obowiązującymi przepisami że ma przy przekraczaniu jezdni zsiąść z roweru, co wiem że jest denerwujące. Będzie musiał to zrobić i choćby nie wiem jakie gromy oczami ciskał oraz nie wiem jak wielka piane z pyska miał toczyć. No niestety jak to się mówi "nie nada" żeby tutaj zrobić inaczej podług tego co na zdjęciach widać. Nie tylko "bez wódki tego ni rozbirosz" ale w ogóle nie wymyślisz tutaj nic innego. Jedyny ratunek to albo przesunięcie wejścia na przejście na jednym z chodników aby było symetrycznie do drugiego, albo kompleksowa przebudowa skrzyżowania.
"I sorry Winetou" ale przynajmniej ja to tak widzę.
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 10273 Skąd: Piękny kraj!
Wysłany: Nie 14 Wrz, 2014 12:00
Rowerzysta ma obowiązek zsiąść z roweru w przypadku przekraczania drogi przez przejście dla pieszych. Tu jest wyznaczona ścieżka rowerowa, więc nie ma takiego obowiązku... (właśnie chora sytuacja to wymusza)
I sorry Winnetou, ale nie osiągniemy tu consensusu
Zdjęcie pozyskałem od kumpla któremu aparat nie odmówił posłuszeństwa. Kumpel udzielił mi swojego błogosławieństwa jeżeli chodzi o prezentacje jego foto-wytworów. Dlatego też mogę to oraz inne zdjęcia prezentować na różnych forach.
O co chodzi z tym zdjęciem
Byliśmy we trzech na małej "jednodniówce" w Górach Sowich. A konkretnie zrobiliśmy tylko dwa miejsca czyli Włodarz oraz Ludwikowice Kłodzkie.
Foto relacje z tego mini - rajdu umieszczę w innym temacie, na razie wspomniana reklama
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach