Wysłany: Nie 23 Sie, 2009 23:13 Muzeum Orla Bialego-Skarzysko Kamienna
Kilka zdjeć z tego muzeum. Wtrące tylko ,że autorem fotek jest mój syn Kacper. Zdjecia sa może nie najlepszej jakośći, ale robione w końcu przez 8 letniego fotografa jego pierwszym aparatem wiec prosze o wyrozumialość
Mozna powiedzieć muzeum widziane oczami dziecka. Ekspozycja plenerowa jestw fatalnym stanie i dalej niszczeje. Sprzet stoi podparty płytami chodnikowymi
Muzeum to, jedno z większych muzeów wojskowych w Polsce, budzi mieszane uczucia. Z jednej strony jeśli chodzi o ekspozycję wewnętrzną, widać jakiś postęp, z drugiej strony postęp jest też w ekspozycji plenerowej, tylko właśnie ten postęp jets problematyczny. Eksponatów przybywa, to na pewno. Z drugiej strony, to co zauważył kolega, sprzęt jest utrzymany fatalnie i mało co dzieje się w kierunku zmiany tego stanu na lepsze. Nie przypadkiem muzeum doczekało się nieformalnej wśród pasjonatów nazwy "Muzeum Orła Rdzawego". To że w pojazdach stojących "na gumach" są podparte jest akurat plusem, bo odciążona w ten sposób guma mniej niszczeje, ale estetyka wykonania tego woła o pomstę do nieba. Do tego służą specjalne metalowe podpórki, które maluje się pod kolor.
Osobiście moją niechęć do tego muzeum, a raczej jego pracowników potęguje indywidualny przypadek potraktowania jednego sprzętu pancernego, jakim jest dosyć unikalne niemieckie działo samobieżne StuG IV (jak do tej pory na świecie znane są 2 egzemplarze i oba w Polsce, z czego ten wydobyty z Rgilewki a będący obecnie w mueum w Poznaniu to egzemplarz jeżdżący). Egzemplarz z Przepałkowa wydobyty przez MOB to oczywiście sztuka w o wiele gorszym stanie, co nie zmienia faktu, że od 11 lat jak go wyciągnięto, nie zrobiono niemalże nic, poza domontowaniem kilku brakujących elementów - sprzęt dalej rdzewieje. O historii wydobycia tego działa dużo by też opowiadać, ale mógłbym wymienić wiele zastrzeżeń co do sposobu jej przeprowadzenia, choćby to, że tych "brakujacych elementów" nikt nie pofatygował się poszukać wykrywaczem po wyłowieniu StuGa z bagna, a chyba było tego niemało. Przyznam, że z moją ekipą rok wcześniej eksplorowaliśmy bagno w pobliżu tego wozu i powychodziło nam dużo części panzernych od PzKpfw IV, m.in. jarzmo działa. Eksponaty trafiły do prywatnego kolekcjonera we Wrocławiu i przynajmniej nie rdzewieją, StuG owszem. Z tydzień po wyciągnięciu StuGa znalazłem na tym bagnie czołgowy model karabinu maszynowgo MG-34 prawdopodobnie pochodzący właśnie z niego, ale pan dyrektor MOB nie był nim zainteresowany, gdyż jak cytuję "MG to on ma dziesiątki egzemplarzy w magazynie, a StuG jest jeden". Cóż, z takim podejściem to aż dziw, że ktoś chce z tym panem współpracować i że w ogóle przybywa im eksponatów.
Na potwierdzenie slow Vouka że muzeum powinno nazywać się „Muzeum Orla Rdzawego „ kilka moich zdjęć z sierpnia tego roku . Ekspozycja plenerowa pokaźna ale wygląda jak skład złomu eh…. Zobaczcie sami :
Byłem tam ładnych parę lat temu, zresztą zachowałem się wtedy jak świnia, bo powiedziałem, że nie będę robił zdjęć, a robiłem (ma to odzwierciedlenie w cenie biletu). Widzę, że nc się nie zmieniło, poza tym, że eksponaty są bardziej zardzewiałe, niż były. Pamiętam, że duże wrażenie zrobił na mnie wrak śmigłowca Mi-4 rozsypujący się w pokrzywach...
Ja byłem w tym roku ,ale tylko na ekspozycji zewnętrznej bezpłatnie. Ekspozycja w budynku była zamknięta ,a na drzwiach wisiała kartka jestem w bufecie...... więc odpuścilem .
Dorzucę jeszcze kilka fotek IŁ-14 znajdującego się w muzeum .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach