Chce tego Rzecznik Praw Obywatelskich. Zapowiedział złożenie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zniesienie kar za tzw. kłamstwo oświęcimskie.
O swojej decyzji Janusz Kochanowski pisze dziś w "Rzeczpospolitej". Wczoraj sędziowie trybunału uchylili przepis przewidujący karę więzienia za przypisywanie Polakom udziału w zbrodniach komunizmu lub nazizmu. Zrobili to na wniosek rzecznika, który argumentował, że przepis ten został uchwalony w niewłaściwy sposób. Dziś w "Rzeczpospolitej" Kochanowski wyjaśnia, że chodziło mu również o ochronę wolności słowa i swobody badań historycznych - w tym prawa do popełniania błędów. To wartości - jak pisze Rzecznik Praw Obywatelskich - chronione także przez Konstytucję RP.
Dlatego Janusz Kochanowski postanowił zwrócić się do Trybunału Konsytucyjnego o uznanie za niezgodny z konstytucją przepisu o tzw. kłamstwie oświęcimskim.
W ustawodawstwie polskim do kłamstwa oświęcimskiego odnosi się art. 55 ustawy o IPN, która wprowadza zakaz publicznego negowania zbrodni nazistowskich, komunistycznych oraz innych zbrodni wojennych – tj. zarówno zaprzeczania faktom historycznym, jak również kłamstwa rozumianego jako świadome i celowe fałszowanie faktów. Notabene to, co potocznie określa się mianem kłamstwa oświęcimskiego, nie ogranicza się w tym przypadku wyłącznie do negowania Holokaustu i zbrodni ...