Mieszkancy Inowroclawia w szeregach Wehrmachtu

Zawsze zastanawialem sie jak powszechne bylo to zjawisko w Inowroclawiu. Nigdy nie poznalem nikogo, kto przyznal sie do takiego epizodu w swoim zyciu. Zdaje sobie sprawe, ze moze byc to wstydliwe nawet dzisiaj. Kiedys, krotko po 1989 w Bydgoszczy zawiazal sie chyba zwiazek bylych zolnierzy Wehrmachtu, czy istnieje do dzisiaj - nie wiem. Przypadkowo zawitalem na strone [url]http://www.volksbund.de/ . Organizacja podobna do naszej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa dysponuje rejestrem personalnym poleglych, zaginionych, zmarlych online. Po wpisaniu Hohensalza jako miejsca urodzin pojawilo sie okolo 221 roznych osob. Oczywiscie nazwisk niemieckich jest mnostwo ale sa tez i takie jak Bachora Stanislaus, Biskup Henryk, Bolewski Mieczyslaus, Jozwiak Marian, Kowalski Stefan, Luczak Zbigniew - by wymienic tylko niektore. Pisownia oczywiscie oryginalna. Wiekszosc z nich wieku 35-40 lat. Byc moze ich krewni jeszcze dzis mieszkaja w Inowroclawiu. Oczywiscie mechanizm zaciagu jest dla mnie zagadka, moze podpisywanie Volkslisty bylo tak powszechne jak w Bydgoszczy. Moze warto ten temat rozwinac chociaz symbolicznie...