Wysłany: Czw 10 Lip, 2008 14:52 Broń na szkolnym poddaszu
Inowrocławskie kamienice i ulice kryją pewnie jeszcze wiele niezbadanych tajemnic
Podczas remontu dachu budynku szkoły specjalnej przy Solankowej, robotnicy znaleźli niemieckiego mauzera. Broń pochodzi z początku ubiegłego wieku.
- Miałem jakieś przeczucia, bogdy firma przystępowała do remontu dachu poprosiłem, by pracownicy uważali, gdyż budynek ma długą i ciekawą historię więc mogą dokonać jakiś odkryć - mówi Piotr Kędzierski, dyrektor Zespołu Szkół im. Marka Kotańskiego przy ulicy Solankowej.
Mauzer z kompletem nabojów
To były prorocze słowa, bowiem podczas rozbiórki natrafiono na ciekawe znalezisko. Między podłogą a stropem ukryty był zawinięty w płócienną chustkę niemiecki mauzer. Broń była naładowana i dobrze zachowana. W magazynku znajdował się komplet nabojów. Na chustce ktoś wyhaftował inicjały EM. - Broń została zabezpieczona i przekazana prokuraturze. Prawdopodobnie zostanie powołany biegły, który dokładnie oceni jej wiek i spróbuje wyjaśnić, jak tam się znalazła – informuje Joanna Wrzesińska z inowrocławskiej policji.
Pistoletem zainteresowało się również muzeum, które chętnie widziałoby mauzera w swoich zbiorach. Broń trafi tam najpewniej po zakończeniu postępowania. Prawdopodobnie pochodzi z czasów sprzed I lub II wojny światowej.
Stare plany lekcji
- W tym budynku w 1910 roku miało siedzibę gimnazjum niemieckie. Podejrzewam, że na poddaszu mogły być mieszkania i pewnie któryś z mieszkańców ją tam ukrył. Gmach był własnością rodziny Mullerów i stąd może te inicjały EM – mówi Piotr Kędzierski.
Pistolet mógł znaleźć się na poddaszu również podczas okupacji, gdyż wówczas miał tam siedzibę szpital polowy dla niemieckich oficerów. Pracownicy znaleźli jeszcze plany lekcyjne w języku niemieckim, dwie karty pomocy dydaktycznych, planszę dotyczącą nauki cerowania oraz strzępy starych gazet.
To niejedyne ciekawe znalezisko w ostatnim czasie. Niewątpliwie najbardziej szokującym odkryciem były jednak kości inowrocławian, które zakopano pod jezdnią na ulicy Laubitza.
też mi się marzy znaleźć cokolwiek na poddaszu a w Inowrocławiu nie brakuje starych kamienic, z nieużywanymi dziesiątkilat poddaszami ale o zgodę właścicieli trudno ...
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1638 Skąd: Inowrocław
Wysłany: Sob 10 Sty, 2009 13:33
gdy chodziłam po poddaszu naszego urzędu to byłam pewna, że coś tam jest schowane! może kiedyś gdy znajdą się fundusze na generalny remont, to moje przeczucie się potwierdzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach