FORUM OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA

[Szeregowy]

Kazamaty lunety tzw. schronu płk. Piętki (frontu poligonalnego)



Nie wiem jak rozpocząć ten temat, bo to co tam zastałem zszokowało mnie!, lekko to nazywając. Otóż obecnie na terenie lunety mieszczą się ogródki działkowe. To jeszcze samo w sobie nie jest najgorsze, bo przebywałem na fortach gdzie też się takowe znajdują, ale tam ludzie dbają o forty i utrzymują w nich porządek. Natomiast tu są hodowane kaczki, kury i Bóg wie, co jeszcze w samych schronach lunety. Bunkry są zamurowywane pustakami, wstawiane jakieśœ dziwolągowate drzwi. Zresztą cz궜ć tych dziwactw zobaczycie sami na fotkach. Nasuwała mi się wtedy jedna myśœl, gdzie jest konserwator zabytków?! i że w Twierdzy wystarczy kawałek siatki i już jest się właśœcicielem działki wraz z bunkrami.



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl



http://www.fotosik.pl

[CrazyWolf]

Głupota ludzka mnie przeraża! Jak można zakładać ogródki działkowe na terenie takich ciekawych zabytków? Przez takie działeczki wygłodniali bunkrowcy muszą się obejśœć smakiem

[Szeregowy]

CrazyWolfie zgadzam się z Tobą w 100%

[drFaustus]

Nie jest aż tak źle chyba, bo przez takie działeczki jest może odrobinę więcej zachowane? Mam tu na myśœli jakąśœ gospodarkę rabunkową - niekontrolowane rozbiórki, trole odzyskujące wszystko co się da itp...

Zamknięcia/drzwi itp... no cóż, wstawiają co mają pod ręką. Gdyby wśœród nich znalazł się pasjonat, to wtedy zapewne w miarę możliwośœci zadbałby o walory estetyczne, łącząc je z użytkowymi.

Kwestia obejśœcia się smakiem - chyba zawsze można pogadać z właśœcicielem działki nt. wejśœcia do obiektu. W każdym bądź razie jeszcze nie spotkałem się z odmową

[Szeregowy]

I tu się z Tobą nie zgodzę, bo akurat te działki, to jest profanacja fortyfikacji. Jak kiedyśœ przyjedziesz, sam ocenisz. Nie mam nic przeciwko innym działkowcom, bo widać, że dbają o forty i teren. Chodzi mi konkretnie o ten przypadek, który tu opisałem. W lepszym stanie można zastać zupełnie opuszczone forty i to mnie wkurza.

[drFaustus]

Ok, w końcu to Ty jesteśœ tam na miejscu i masz możliwośœć oceny tej konkretnej sytuacji

Jednak moją wypowiedź proszę potraktować ogólnie - do większośœci przypadków

[general]

Te kiepy z tych ogródków działkowych psują nam nie dosyć że historie to jeszcze obiekty. Trzeba się za nich wziąśœć

[Szeregowy]

Powiem Ci Generale, że myśœlałem na nich dziennikarzy "napuśœcić", żeby się za nich troszkę wzięli, może wtedy bardziej zadbaliby o ten teren.

[general]

Może i to byłby dobry pomysł. Dziennikarze aż się proszą o cośœ na nowy temat aby się wykazać

[Szeregowy]

W sobotę generale, sam zobaczysz jak obskurnie wyglądają te obiekty zrobimy głosowanie i zdecydujemy, czy napuszczamy dziennikarzy na tych pseudo działkowców.

[general]

Bez zobaczenia już jestem za

[Szeregowy]

Jak zobaczysz kury i kaczki, to dopiero doznasz.

A swoją drogą wracając do tematu, to słyszałeśœ, że poszukiwacze niewypłaconego carskiego żołdu, podobno szukają, go w tych obiektach? Ktośœ mi to mówił, czy to przypadkiem nie Ty?

[general]

Że szukają to wiem to dobrze. Ponoć można nocą nadziać się tam na kopiących ludzi

A jeśœli mowa o kurach czy kaczkach to będziemy mieli giwerki to można co nieco łupnąć hihihi

[Szeregowy]

I wieczorem na ruszt pójdą, jak będziemy biesiadować za zakąskę będą robić

Powiem Ci, że to zamknięty teren, nikt tam poza działkowcami nie wchodzi. Wcale bym się nie zdziwił, że kopią. A rubelki w złocie, więc pokusa wielka.

[MAJKA]

Też tam byłam ,ogródki działkowe w takim miejscu to porażka,kompletnie nie pasują do takiego miejsca,ogóreczki,pomidorki kury i kaczki o matko!!! to jakby kurnik w bunkrze zrobić ha ha

[Szeregowy]

Nie lubię jak mi się bez mojej wiedzy, panoszysz po Twierdzy Masz szcz궜cie, że to dawne czasy i już nie wrócą! A ten kurnik z bunkrów zrobiony, to na swój sposób przebój roku. Ale trzeba mieć fantazję lub wykazać się wyjątkową głupotą, żeby cośœ takiego wymyśœlić